Okazuje się jednak, że jak zwykle najciemniej jest pod latarnią. W szeregach PiS jest bowiem kandydat idealny, łączący wszystkie pożądane cechy. To posłanka Krystyna Pawłowicz.
Rozpoznawalna, z charakterem, lojalna i do tego z tytułem profesorskim. Ale broń Boże ani trochę nie przeintelektualizowana! Do ludu mówi językiem dobitniejszym, niż czynił to Andrzej Lepper, o Lechu Wałęsie nawet nie wspominając. Przeciwników powala siłą argumentów prostych jak budowa cepa. Do tego jeszcze przełamuje wizerunek PiS jako partii patriarchalnej.
Zgoda, pisowska inteligencja może trochę pokręci nosem, ale przecież nie będzie miała innego wyjścia, jak ją poprzeć. Za to, jaką ta kandydatka daje szansę na poszerzenie bazy! Tak wyrazisty i ekscentryczny polityk, nie przymierzając Korwin-Mikkego w spódnicy, to prawdziwy skarb.
Wobec narastającej w kraju wojny kulturowej ma szanse przyciągnąć głosy wszystkich, którzy pragną spalenia tęczy, zamykania do więzień za próby krzewienia edukacji seksualnej czy wykrzyczenia transseksualistom, co o nich myślą prosto w ich "twarze bokserów". Prezydenta Stalowej Woli, który nie nakazał w mieście wyć w rocznicę godziny W, pani prof. też potrafi zrugać za brak należytego patriotyzmu.
A wyobrażają sobie państwo jej debatę z Bronisławem Komorowskim? Rozprawiła się z pastuchem - Bartoszewskim, to i gajowego pośle na drzewo w krótkich żołnierskich słowach.
Z taką prezydentką to dopiero mielibyśmy Rzeczniepospolitą!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?