- W piłce nożnej najważniejsze są zwycięstwa. Jeśli ich brakuje, wtedy na trenerze ciąży ogromna presja. Przeszedłem przez portugalską szkołę i wiem, co to znaczy. Obecnie sześciu Portugalczyków prowadzi zespoły z Ligi Mistrzów. To udowadnia, że nasza szkoła jest dobra. Znam charakterystykę swojego zawodu i przyjechałem tutaj, aby zwyciężać i będę to robił - zapewnia w rozmowie z serwisem sport.trojmiasto.pl Joaquim Machado.
Czytaj także:**Rene van Eck wciąż na liście życzeń Lechii Gdańsk, ale trenerem nadal jest Joaquim Machado**
Szkoleniowiec gdańskiego klubu stanowczo odpiera też zarzuty, jakoby w klubie nie miał wolnej ręki przy prowadzeniu drużyny. Coraz częściej bowiem pojawiają się głosy, że w zakres obowiązków trenera mocno ingerują działacze teamu.
- Nie ma w klubie sytuacji, aby ktoś z zarządu, czy dyrekcji mówił, jak powinienem pracować. W końcu to ja odpowiadam za to, co dzieje się na boisku - stanowczo odpiera zarzuty Machado.
W najbliższą niedzielę Lechia zmierzy się z Bełchatowie z miejscowym zespołem GKS-u. Jeżeli gdańszczanie nie zainkasują w tym meczu kompletu punktów, trener Machado będzie mógł powoli zacząć pakować walizki.
Źródło:**www.sport.trojmiasto.pl**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?