Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera Amber Gold. Kolejny pozew za piramidę przeciwko Skarbowi Państwa

Szymon Zięba
T.Bołt/archiwum DB
Poszkodowani przez firmę Marcina P. chcą, by wymiar sprawiedliwości uznał jednak odpowiedzialność państwa za to, że Marcin P. zbudował piramidę finansową, w której stracili setki milionów złotych. Zapowiadają, że będą domagać się odszkodowań, które mogą iść w dziesiątki milionów.

- Będziemy walczyć także o odszkodowania, czyli równowartość pieniędzy straconych przez naszych klientów w Amber Gold - zapowiada mec. Marcin Asłanowicz z warszawskiej kancelarii Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy, która przygotowuje pozew. - Precyzyjnie kwota nie została jeszcze oszacowana, ale myślę, że można mówić o dziesiątkach milionów złotych.
Mecenasi spodziewają się, że o stracone w piramidzie finansowej pieniądze będzie chciało walczyć nawet pół tysiąca osób.
- Pozew chcemy złożyć w grudniu tego roku, a zainteresowani udziałem w nim mogą się do nas zgłaszać do około połowy października - mówi mec. Asłanowicz.

Zobacz też: Afera Amber Gold. Jakie szanse ma pozew przeciwko Skarbowi Państwa? [KOMENTARZ]

Sądowa batalia poszkodowanych przez piramidę finansową Marcina P. już raz spaliła na panewce. W czerwcu tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał bowiem, że złożony przez nich pozew zbiorowy przeciw Skarbowi Państwa jest niedopuszczalny prawnie. Wymiar sprawiedliwości przychylił się do stanowiska Prokuratorii Generalnej, reprezentującej na sali sądowej państwo.

Czytaj także: Afera Amber Gold. Były prezes spółki pozostanie w areszcie przez kolejne trzy miesiące

Prawnicy podkreślali, że pozwu nie można było nazwać "zbiorowym", a ewentualna szkoda każdego z podpisanych pod nim spowodowana została przez rzekome działania różnych organów. Tłumaczyli, że roszczenie w takiej formie można złożyć tylko, gdy dotyczy szkód wielu osób wynikających z tych samych zdarzeń, np. działań organów państwowych.

Mec. Asłanowicz twierdzi jednak, że jego kancelaria ma receptę na to, by tym razem sąd pozwolił na bezprecedensowy proces. - Nasza strategia postępowania istotnie różni się od tej w postępowaniu wszczętym przez poprzednią kancelarię. Nie będziemy pozywać bowiem ponad 20 jednostek Skarbu Państwa (tak wyglądało to w poprzednim pozwie), a jedynie dwie, trzy, szczegółowo wykazując podstawy i zasadność dochodzenia od nich roszczeń - zdradza. Radca nie kryje, że chodzi o Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Prokuraturę Okręgową w Gdańsku.
- Położymy też nacisk na udowodnienie, że są podstawy do tego, by poszkodowani mogli wystąpić w pozwie zbiorowym - podsumowuje.

Od prawnika słyszymy, że gdyby mimo wszystko pozew został odrzucony, nie zrezygnują.
- Jesteśmy gotowi do walki przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu - zapowiada.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki