Uważam, że premier godząc się na kierowanie tym najwyższym urzędem w UE zaskoczył. I udowodnił, że choć trudno być prorokiem we własnym kraju, gdzie opozycja nie zostawiała na nim suchej nitki, to jednak w Europie można być tak bardzo docenionym. To wielki osobisty sukces Pomo- rzanina, mieszkańca Sopotu, ale też wielkie uznanie dla Polski i Polaków - 25 lat po obaleniu komunizmu, 10 lat po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Doceniono fakt, że to polski rząd skutecznie postawił tamę kryzysowi.
Teraz przed Tuskiem wiele zadań w kraju. Zanim 1 grudnia obejmie urząd w Europie, powinien namaścić swojego następcę na stanowisku premiera RP i szefa partii oraz zmobilizować partyjnych kolegów do pracy. Bo w kraju partia rządząca traci poparcie i potrzebna jej będzie postać charyzmatyczna. Taka, która poskromi oddolny ferment i walkę buldogów o władzę.
Potem w Europie Tuskowi też łatwo nie będzie. Nie tylko z powodu słabej znajomości języków obcych. Przez dwuipółletnią kadencję będzie musiał się zmierzyć z wieloma problemami - przede wszystkim kryzysem ukraińskim, ale też przyszłością UE w ogóle. Poza tym rozwiązania wymaga sprawa rosnącego bezrobocia wśród młodych, problem tożsamości Europejczyków, kryzysu gospodarczego i zaufania do instytucji europejskich. Wyzwaniem będzie wspólna waluta euro i unia energetyczna. Wierzę, że chcieć to móc i że Polak przecież potrafi. Na nadzwyczajne czasy trzeba nadzwyczajnej aktywności i silnej osobowości. Tusk ma szanse ten eurosukces podwoić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?