Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejskie Centrum Solidarności otwarte dla zwiedzających [ZDJĘCIA, FILM]

Jarosław Zalesiński
Zwodowano Europejskie Centrum Solidarności. Były prezydent i legendarny przywódca NSZZ Solidarność Lech Wałęsa powiedział podczas otwarcia że „potrafimy obchodzić klęski, a nie potrafimy cieszyć się z prawdziwych zwycięstw”.

Punktualnie o godzinie 10 pod Bramą nr 2 rozległy się syreny. Potem ze stoczniowego wózka akumulatorowego wygłosili przemówienia dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski, prezydent Lech Wałęsa i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
- Spotykają się tutaj osoby o różnych biografiach z różnych generacji – mówił dyrektor Basil Kerski. - Tak samo ta instytucja ma być miejscem spotkań różnych tożsamości, różnych narodów i wyznań. Wszyscy powinniśmy przypomnieć sobie język solidarności, język Sierpnia.

- Był taki czas, kiedy wspólnie toczyliśmy śmiertelny bój o wolność. Na drodze do wolności przegraliśmy wiele bitew. Metodą prób i błędów doszliśmy do pomysłu, jak można zwyciężać - wspominał Lech Wałęsa. - Cieszmy się z tej uroczystości. Bo potrafimy obchodzić klęski, a nie potrafimy cieszyć się z prawdziwych zwycięstw.

Uroczystości „zwodowania” Europejskiego Centrum Solidarności dopełniło rozbicie o ścianę budynku butelki polskiego cydru. Potem tłum zaproszonych gości i gdańszczan ruszył przez otwartą, ukwieconą jak w Sierpniu 1980 r. bramę nr 2 do głównego wejścia Europejskiego Centrum Solidarności. Będzie ono dzisiaj otwarte dla zwiedzających aż do północy.

Największym zainteresowaniem pierwszych odwiedzających cieszy się oczywiście stała wystawa, rozlokowana w siedmiu salach (wliczając w to salę Jana Pawła II), na I i II piętrze. Pierwsza sala nawiązuje do strajku w sierpniu 1980 w Stoczni Gdańskiej, kolejne m.in. do 16 miesięcy karnawału Solidarności, stanu wojennego, historii opozycji demokratycznej i oporu Kościoła. Dramatycznym akcentem sali stanu wojennego są wyświetlane we wnętrzu milicyjnego stara filmy z tłumienia niepodległościowych manifestacji oraz wierna kopia rozbitej przez czołgi w grudniu 1981 roku stoczniowej bramy nr 2. Nie zabrakło też jednak miejsca na lżejsze akcenty, np. antyreżimowy humor. Wystawa kończy się przypomnieniem demokratycznego przełomu w 1989 roku – rozmowami Okrągłego Stołu i powołaniem rządu premiera Mazowieckiego.

Roli przewodników po wystawie podjęli się od rana znani ludzie etosu, m.in. Zbigniew Bujak, Ludwika Wujec i Lech Wałęsa. Przewodnikiem był także autor jej koncepcji, Mirosław Chojecki, w latach 80. działacz opozycji demokratycznej. - Miałem zupełnie inną wizję tej wystawy – powiedział nam Mirosław Chojecki. - Natomiast to, co zobaczyłem, okazało się znacznie lepsze.

Autor: Szymon Szewczyk

Wystawa, której scenografię przygotowali Beata i Jarosław Szymańscy z gdańskiego studia 1:1, przekonała do siebie pierwszych oficjalnych zwiedzających. Inne oblicze pokazuje też od środka projekt architektoniczny ECS. - Ta fantastyczna przestrzeń, forum zarośnięte drzewami i pnączami – mówiła nam o tak zwanym Ogrodzie Zimowym minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska – stanie się, jak myślę, w najbliższej przyszłości miejscem spotkań nie tylko dla gdańszczan, ale dla ludzi z całej Polski i z Europy. Znakomita jest wystawa stała, która w nieprzegadany sposób opowiada, jak wyglądała droga do wolności Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. - Budynek jest imponujący, bardzo mi się podoba – deklarował historyk prof. Antoni Dudek. - Kiedy zobaczyłem projekt architektoniczny, miałem mieszane uczucia. Pewnie elewacja dalej nie wszystkim będzie się podobać, ale kiedy wejdzie się do środka, projekt przekonuje. Uważam, że ten budynek będzie jednym z piękniejszych obiektów wzniesionych w III Rzeczypospolitej.

- ECS jest szansą i na pewne odrodzenie dziedzictwa Solidarności w Polsce- mówił dalej prof. Dudek. - i na budowanie naszego wizerunku w świecie, co jest szczególnie ważne w obecnej sytuacji narodowej. Musimy walczyć o miejsce w świadomości społeczeństw szeroko rozumianego Zachodu. Będzie nam to bardzo potrzebne w najbliższych latach. Kiedy przyjedzie ktoś do Gdańska, a będzie tu pewnie przyjeżdżać wielu gości z zagranicy, będziemy mogli pokazać naszą historię końca komunizmu. Bo na razie upadek muru berlińskiego wszystko przesłonił. A teraz mamy szanse przedstawić nasz punkt widzenia w tej sprawie.

Szansę na obejrzenie wnętrza ECS i wystawy stałej ma dzisiaj każdy gdańszczanin. Zwiedzanie możliwe jest aż do północy, na podstawie bezpłatnych wejściówek, które można zdobyć przed wejściem do gmachu. Organizatorzy przygotowali też dzisiaj mnóstwo atrakcji – warsztatów, dyskusji i wieczornych koncertów.

[email protected]

Więcej na temat otwarcia Europejskiego Centrum Solidarności czytaj w dzisiejszym, sobotnim wydaniu Dziennika Bałtyckiego z dnia 30 sierpnia 2014 r. Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki