Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wejherowo: Podejrzany o zabicie brata nie przyznaje się do winy

Joanna Kielas
48-letni mieszkaniec Wejherowa nie przyznał się do zabicia swojego brata. Usłyszał już jednak zarzut zabójstwa

W Wejherowie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy doszło do kolejnej rodzinnej tragedii: w listopadzie syn usłyszał zarzut zabójstwa własnej matki, a teraz o zabicie 48-letniego wejherowianina śledczy podejrzewają jego starszego o 3 lata brata.

- Podejrzany nie przyznaje się do winy, twierdzi że to był nieszczęśliwy wypadek, ale wyniki sekcji zwłok nie pozostawiają wątpliwości, że nożem ugodzono wejherowianina celowo - tłumaczy Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie.

Funkcjonariusze o całym zajściu dowiedzieli się w pierwszych dniach stycznia. Wtedy do straży miejskiej zgłosił się mężczyzna, który wyjaśnił, że jego kolega w tajemnicy przyznał mu się, że zabił własnego brata. Straż przekazała informacje policji, ekipa udała się na miejsce i rzeczywiście - w jednym z mieszkań na osiedlu Staszica w Wejherowie znaleziono ciało 48-letniego mężczyzny.

Sprawca tłumaczył, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Według jego wersji, kiedy przygotowywał sobie kanapki, pokłócił się z bratem, z którym zamieszkiwał w mieszkaniu. Obaj mężczyźni mieli przewrócić się na kanapę i młodszy nadział się na nóż. Jednak ta opowieść śledczym nie wydaje się wiarygodna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki