Vicente Amigo w Poznaniu. Na festiwalu Akademia Gitary [ZDJĘCIA]

Nazywany "Sułtanem Duende" albo następcą Paco de Lucii Vicente Amigo był gwiazdą sobotniego koncertu Akademii Gitary Festiwalu w Auli UAM. I chociaż tym razem była tylko muzyka, a zabrakło tańca i koncert był fatalny pod względem akustycznym poznańscy entuzjaści muzyki flamenco zgotowali mu i jego zespołowi owację na stojąco. Koncert wypełniła muzyka pochodząca z czterech ostatnich albumów artysty od "Un Momento En El Sonido" z roku 2005 poprzez "Paseo de Gracia" z roku 2009, wydany rok później "Vivencias de la Obra de un Genio" po wydaną w minionym roku płytę "Tierra". I utwory z tego krążka zdominowały zresztą ten wieczór. Początek koncertu przyniósł jednak efektowny, choć trochę nostalgiczny solowy popis Vicente Amigo. Potem już z zespołem wykonał pochodzący z albumu "Vivencias" utwór "Mensaje". Gitara Amigo ciekawie tu diaogowała z gitarą Antonio Fernandeza, a nastrój potęgowało brzmienie cahonu, na którym grał Francisco Gonzalez. Potem usłyszeliśmy "Tangos del Arco Bajo" z albumu "Un Momento En El Sonido". To kolejny przykład muzyki nieco nostalgicznej, spokojniejszej. Podobnie zresztą jak "Autorretrato" z albumu "Paseo de Gracia". Oba utwory mogą być jednak przykladem umiejętności wirtuozerskich Vicente Amigo. Utworem bardziej ożywczym okazał się pochodzący z albumu "Tierra" "Estacion Primavera". I tutaj podobać się mogło współbrzmienie gitary z cahonem. Tytułowy utwór albumu "Tierra" to nie tylko niezwykle ekspresyjny popis wirtuozerii, ale i niezwykle pogodna melodia. Podobać mogłó się też "Bolero A Las Pappes". Natomiast "Luz de la Sombra" było kolejnym przykładem nastrojowości, "Bolero De La Amigo" przykładem wirtuozerskich umiejętności tak Vicente Amigo jak i jego kolegów podobnie zresztą jak i pełen ekspresji utwór "Roma". .