Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Makuszewski z Lechii Gdańsk: Stać nas na bardzo dobrą grę [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz, Bydgoszcz
Maciej Makuszewski
Maciej Makuszewski Tomasz Bołt/Polskapresse
Po wygranym meczu Lechii z Zawiszą w Bydgoszczy rozmawialiśmy z Maciejem Makuszewskim, strzelcem drugiej bramki dla biało-zielonych.

- Po dwóch porażkach potrzebowaliście tego zwycięstwa?

- Bardzo potrzebowaliśmy. Pierwszą połowę zaczęliśmy bardzo niemrawo, bo coś jeszcze w naszych głowach siedziało. Chociaż fizycznie i mentalnie byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania. Pierwszą połowę przetrzymaliśmy, a na drugą wyszliśmy już zdeterminowani. Panowaliśmy na boisku, strzeliliśmy dwa gole, a mieliśmy jeszcze więcej okazji. Pokazaliśmy jednak, że stać nas na bardzo dobrą grę.

- Strzeliłeś bramkę, czyli realizujesz powoli indywidualne założenia?

- Oczywiście, że tak. Dążę do tego, żeby zbierać gole i asysty i żeby punktować w mojej indywidualnej tabelce statystycznej. Wtedy będę zadowolony, bo z podań będą padały bramki, a to da nam punkty. A u nas praktycznie każdy może strzelić bramkę. mamy teraz dwa dni wolnego, możemy spotkać się z rodziną, trochę się zrelaksować, odstresować, a od poniedziałku mija Ruch Chorzów, bo chcemy jeszcze dołożyć trzy punkty przed przerwą na kadrę.

- Antoni Colak pokazał, że może być tym napastnikiem, który da Lechii potrzebne gole?

- Strzelił bramkę i dobrze grał. Taki napastnik na pewno nam się przyda. Jest silny, dobrze gra tyłem do bramki, zbija piłki i walczy też w obronie. Wielki szacunek za jego występ, bo wszedł do drużyny z marszu. Dobrze został przyjęty w drużynie i cieszymy się, że nam pomógł.

- Powinien być karny za faul na tobie?

- Wydaje mi się, że tak. Szybko to wszystko się działo. Sędzia potem mówił, że wpadłem na rywala. Ja to inaczej odbieram. Za to 30 sekund później przełamałem się i strzeliłem bramkę na 2:0. Bardzo się cieszę i może będę miał teraz więcej luzu w grze.

- Nowa konkurencja ciebie zmobilizowała? Chociaż Malbasić nie pokazał nic ciekawego, więc chyba nie masz się czego bać?

- Nie odbieram tego w ten sposób. Malbasić to dobry zawodnik i tak się pokazał na treningach. A w Bydgoszczy nikt nie grał dobrze w pierwszej połowie. Ciężko go oceniać i krytykować, a wierzę, że nam jeszcze pomoże. To jego pierwszy mecz i trzeba dać chłopakowi czas. Jest duży szum wokół transferów. Zamknie się zaraz okienko i skupimy się na pracy i będziemy się zgrywać.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki