Chojniczanka pierwszą połowę rozpoczęła z wysokiego "c". Już w 2 minucie było bardzo blisko bramki. Prostopadłe podanie od Andrzeja Rybskiego do Tomasza Mikołajczaka z trudem przejął golkiper Olimpii. Piłkarze trenowani przez Dariusza Kubickiego szybko odpowiedzieli. W 5 minucie do dośrodkowania w pole karne gospodarzy najwyżej wyskoczył Arkadiusz Aleksander. Błażej Radler musiał ratować kolegów, wybijając piłkę z linii bramkowej. Dynamiczne było niestety tylko pierwsze 10 minut. Po serii agresywnych ataków jednej i drugiej drużyny piłkarze się wyszumieli, a gra przeniosła się na środek pola. Nieznaczną przewagę mieli goście, jednak zawodnicy Chojniczanki potrafili w porę przerywać akcje grudziądzan - najczęściej faulem. Od czasu do czasu piłka lądowała w okolicach pola karnego "Chojny", z reguły za sprawą dobrych dośrodkowań Marcina Kaczmarka, jednak żadna z tych akcji nie sprawiła trudności defensorom gospodarzy.
Druga połowa rozpoczęła się na dobre po akrobatycznej próbie strzału Daniela Chyły. Obrońca w 47 minucie przewrotką próbował pokonać bramkarza Olimpii, jednak piłka przeleciała o centymetry od słupka. 10 minut później doskonałej sytuacji nie wykorzystał Marek Gancarczyk, który w sytuacji "sam na sam" przelobował bramkę.
Kibice jedynego gola zobaczyli dopiero w 85 minucie. Marcin Woźniak przytomnie wykorzystał błąd Misztala i po rzucie rożnym zamknął akcję, kierując piłkę do bramki Chojniczanki. W doliczonym czasie gry gospodarze mieli jeszcze okazję do remisu, jednak Olimpię uratował Woźniak wybijając piłkę z linii bramkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?