Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ 2014 siatkarzy. W reprezentacji Polski nadal iskrzy

Patryk Kurkowski
brak
Zmienił się selekcjoner, ale w siatkarskiej reprezentacji nadal są zgrzyty. Stephane Antiga miał nie po drodze z Bartoszem Kurkiem.

Mogło się wydawać, że po zwycięstwie nad Rosją w XII Memoriale Huberta Jerzego Wagnera temat Bartosza Kurka ucichnie. Oliwy do ognia dolali jednak Zbigniew Bartman oraz Mirosław Przedpełski. Wygląda na to, iż w reprezentacji nadal iskrzy.
W ubiegłym roku doszło do niemal identycznej sytuacji. Tuż przed startem mistrzostw Europy Andrea Anastasi, wtedy szkoleniowiec reprezentacji Polski, zrezygnował z usług Zbigniewa Bartmana. To była niezrozumiała decyzja, gdyż sportowo był to czołowy zawodnik biało-czerwonych. Mało tego, nasza drużyna zawiodła i nie zdołała zdobyć medalu, a Włoch został zwolniony.

- To była moja decyzja - mówi dziś krótko szkoleniowiec Lotosu Trefla Gdańsk.

W tym roku analogia do tamtych wydarzeń jest wyraźna. Dwa tygodnie przed rozpoczęciem mistrzostw świata Stephane Antiga podał ostateczny skład na turniej, w którym zabrakło... Bartosza Kurka. To wywołało ogromne zaskoczenie i jednocześnie krytykę. Francuz spokojnie tłumaczył, iż 25-letni przyjmujący był najmniej efektywny spośród wszystkich graczy i wybrał czterech lepiej dysponowanych siatkarzy. To był kontrowersyjny argument, gdyż utytułowany siatkarz w tym roku w kadrze grał niewiele. Wygląda jednak na to, że na decyzję nie wpłynęły wyłącznie sprawy sportowe.

- Byłem świadomy niesnasek, nie chcę jednak dyskutować o tym publicznie, bo to kwestia wewnętrzna kadry. Trener podjął taką, a nie inną decyzję. Teraz on odpowiada za wynik w mistrzostwach - powiedział na łamach "Super Expressu" Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Wyrzucenie z zespołu ikony reprezentacji Bartosza Kurka może nieść za sobą wręcz dramatyczne skutki. 25-letni przyjmujący w przeszłości niejednokrotnie potrafił wyciągnąć naszą kadrę z tarapatów i poprowadzić ją do wielkiego zwycięstwa. Poza tym ma ogromne doświadczenie, które na mundialu zawsze jest potrzebne. Mało tego, Mariusz Wlazły, który jutro ma wznowić treningi z drużyną, nadal jest podatny na urazy. Tymczasem mistrzostwa świata to długi turniej, więc 31-letni atakujący może mieć problem ze zniesieniem jego trudów oraz z byciem liderem.

To niezbity dowód na to, że atmosfera w reprezentacji nadal jest daleka od ideału. Co prawda biało-czerwoni nieźle zaprezentowali się w memoriale Wagnera, ale w szatni nadal iskrzy, a presja i oczekiwania kibiców rosną.

- Wygrana z Rosją bez Kurka i Wlazłego? To perfekcyjne! Nie chcę się jednak wypowiadać na temat decyzji trenera Antigi - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Anastasi.

Obojętny wobec decyzji Antigi nie mógł pozostać... Bartman, który sam się przekonał, jak smakuje wyrzucenie z drużyny przed ważnym turniejem. Prawdę mówiąc, 27-letni atakujący dolał oliwy do ognia, bo w ostrych słowach zaatakował Francuza. Cóż, trzeba przyznać, iż w bardzo wielu aspektach doświadczony siatkarz ma rację.

- Po pierwsze: Bartek to ikona polskiej siatkówki. Najlepszy siatkarz ostatniej dekady (sukcesy, wyróżnienia indywidualne). Zawodnik, który w pojedynkę potrafi rozstrzygać losy spotkań. Po drugie: był bez formy? Pytam się, kiedy ta forma została sprawdzona? W tym roku w reprezentacji polscy kibice mieli okazję oglądać Bartka tylko podczas rozgrzewki. W sytuacjach meczowych praktycznie nie dostał żadnej szansy. Po trzecie: Kurek w formie, czy też bez, to wciąż ten sam Kurek, który prowadził reprezentację Polski do wszystkich sukcesów w ostatnich 6 latach! Doświadczenie i talent to podstawa w takim turnieju jak MŚ (które trwają 3 tygodnie!). Ani jednego, ani drugiego Kurkowi odmówić nie można. W 2011 r. przed Pucharem Świata Bartek też miał problemy z plecami. Jak grał i jaki był wynik, wszyscy wiemy. Podsumowując: dla mnie to nie jest kwestia formy, a pozbywanie się ludzi, którzy mają własne zdanie i coś do powiedzenia. Kurek nie podpasował Antidze, więc musi odejść. Ale nie zapominajmy o pięknym sloganie promującym kadencję Antigi: "Wszystkie ręce na pokład" - napisał na swoim profilu w serwisie społecznościowym Facebook Zbigniew Bartman.

Zamieszanie i konflikty z pewnością nie wpływają dobrze na zespół. Do mistrzostw świata pozostało dziewięć dni. A przecież cel reprezentacji Polski jest bardzo ambitny - zdobycie medalu przed własną publicznością.

Nie ulega wątpliwości to, że jeśli selekcjoner reprezentacji Polski Stephane Antiga i jego podopieczni zawiodą, to temat Bartosza Kurka wróci niczym bumerang. Zresztą przyznał to także Mirosław Przedpełski. W przypadku sukcesu Francuz zostanie rozgrzeszony, a jego autorytetu nikt nie będzie podważał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki