Profesor Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, domaga się, by resort edukacji zajął się kwestią przekazywania publicznych szkół w prywatne ręce. Jako przykład tego niebezpiecznego - jej zdaniem - trendu podaje m.in. szkołę w Gdańsku Kokoszkach. To nowoczesna podstawówka, wybudowana za ponad 36 mln zł, którą miasto oddało w zarządzanie fundacji z Pucka.
- Jeśli skala tego zjawiska miałaby być znaczna, może to prowadzić do przyjęcia modelu systemu oświaty sprzecznego z postanowieniami konstytucji - stwierdza prof. Irena Lipowicz. Na władzach Gdańska ta opinia wrażenia jednak nie robi.
Jak podkreśla pani rzecznik, o ile dopuszczalne jest przekazywanie przez gminy w prywatne ręce małych szkół, którym grozi likwidacja, o tyle praktyka zastosowana przez Gdańsk budzi jej sprzeciw.
- Z przykrością odnotowuję w kilku miejscach listu RPO mało precyzyjne terminy. Warto podkreślić, że z faktu, iż organem prowadzącym jest inny podmiot niż samorząd, nie wynika, że szkoła jest niepubliczna. Szkoła w Kokoszkach jest szkołą publiczną! - komentuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Adamowicza. - Jaka jest różnica między szkołą publiczną a niepubliczną? Taka, że w publicznej nie mamy prawa żądać czesnego. Zatem szkoła w Kokoszkach, będąc szkołą publiczną, w pełni wpisuje się w ducha demokratycznej Konstytucji RP, dając prawo wyboru rodzicom szkoły - ich zdaniem - lepszej dla dziecka(...)
Dlaczego Rzecznik Praw Obywatelskich zwróciła się o pilne zajęcie stanowiska w tej sprawie przez minister edukacji? - WIĘCEJ na ten temat przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 20.08.2014 r. albo kupując w środę e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?