Poszło o realizację umowy podpisanej między gminą a spółką 15 lat temu. Firma zobowiązała się, że w zamian za m.in. promowanie jej działań w gminie i regionie oraz pomoc w realizacji kolejnych zadań (m.in. UG miał opracować dokumenty związane ze zmianą planów zagospodarowania) będzie partycypować w kosztach gazyfikacji i kanalizacji gminy.
Choć wówczas nie sprecyzowano, o jakie konkretnie rejony chodzi - co we wtorek, podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez wójta, wytknęli przedstawiciele PGNiG. Dopytywali też, dlaczego urzędnicy do tej pory nie wskazali - np. za pośrednictwem aneksów do umowy - zadań, do których swoje fundusze miałoby dołożyć PGNiG. To wyprowadziło wójta z równowagi.
- Od września ubiegłego roku ślę do PGNiG pisma, w których domagam się sfinalizowania całego przedsięwzięcia - podkreślał wzburzony Jerzy Włudzik. - Mało tego, nawet cztery razy wybraliśmy się specjalnie do Warszawy, ale wszystko kończyło się odbijaniem od ściany, bo do rozmów z nami zasiadali ludzie, którzy nie mieli mocy podejmowania finansowych decyzji.
Podczas wtorkowej konferencji dla mediów wójt stwierdził, że jego gmina została oszukana. Bo w okresie do 2016-17 roku PGNiG miało dołożyć się do gminnych inwestycji. - Sprawę nagłaśniamy dziś, bo nie będziemy czekać do końca wyznaczonego okresu - wyjaśniała Ewelina Paszke z Urzędu Gminy Kosakowo.
Do dziś finansowa pomoc ograniczyła się do kwot: 300 tys. (to dane wg gminy) lub ponad 2 mln zł (wg PGNiG).
- Spółka nie potrafiła wywiązać się z umów, choć w międzyczasie uzgadniała z nami kolejne zadania, w ramach których też dostalibyśmy następne wsparcie - wyliczał Włudzik. - Tyle, że nikt już "nie pamiętał" o 15 mln zł sprzed lat.
PGNiG otrzymało przedsądowe wezwanie do zapłaty. Gmina okazała się łaskawa i zażądała "jedynie" połowy tej kwoty. - Ale usiądźmy do rozmów, to może okaże się, że zadowolimy się nawet mniejszą kwotą - apelował we wtorek wójt. - Bo moja dzisiejsza konferencja, to wyraźny sygnał dla innych samorządów: uważajcie na umowy z potentatami, bo możecie zostać oszukani jak gmina i mieszkańcy Kosakowa.
Więcej na ten temat przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 20.08.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?