Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

opr. Tadeusz Woźniak
A Anna D.: - Piszę do Pana z prośbą o pomoc w zrozumieniu potrzeb mojej córki i wskazanie mi drogi do naprawienia stosunków z nią i jej mężem. Kontakty nasze już od dłuższego czasu są przez nich zerwane. Córka jest wykształconą 46-letnia kobietą, zamężną od 2006 roku, od zamążpójścia niepracującą zawodowo. Myślę, że jest utalentowana artystycznie - ładnie urządziła mieszkanie, maluje piękne obrazy. Nie wiem jednak, czy jest szczęśliwa, bo unika mnie i ludzi bliskich, a rozmawiać o sobie nie chce. Każdy ma swoje problemy i rozumiem, że nie należy się wtrącać, ale otwierając się na ludzi łatwiej dostrzec, jak mają inni i jak sobie radzą w trudnych sytuacjach. Chciałabym, aby moja córka zrozumiała, że jest kochana i dostała sporo od losu, a więc ma warunki, by być radosną osobą. Naprawdę jest mi ciężko zaakceptować fakt, że nie docenia pozytywów, a koncentruje się na tym, co kiedyś było nie tak. Wygląda na to, że córka ma objawy nerwicowe, bo zupełnie izoluje się od ludzi, ale może jest inna przyczyna, której nie znam? Mąż jej ma córkę z pierwszego małżeństwa, która teraz, mając 19 lat, zaszła w ciążę, a jej chłopak, tak jak i ona sama jest bez zawodu i nie pracuje. Boję się, że ten fakt może zaważyć na związku małżeńskim mojej córki. Zięć miał ostatnio problemy w pracy, ma kłopoty ze zdrowiem i jest całkiem zestresowany. Wiem to od rodziców zięcia, bo ani córka, ani zięć sami mi nic nie mówią. Czy związek mojej córki utrzyma się? Czy poprawią się moje relacje z córką? Czy powinnam trzymać dystans tak, jak sobie dotąd oboje, córka i zięć tego życzyli? Dodaję, że kupiłam im mieszkanie, ale wcale ich tam nie nachodzę, bo szanuję ich odrębność i zwyczaje. Poza tym zawsze mieszkałam osobno, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Mając działkę chciałam zbudować na niej domek letniskowy dla nas wszystkich, ale w tej sytuacji, czy powinnam inwestować w to pieniądze? Od niedawna jestem na emeryturze, ale pozostaję niezależna finansowo. Ostatnio miałam kłopoty z sercem, czy moje zdrowie jest zagrożone?Krzysztof Jackowski: - Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Niekiedy bardzo, bardzo blisko… Tak jest w przypadku Pani i córki, jesteście niezwykle podobnymi osobowościami: inteligentne, nieustępliwe, zadziorne, niezdolne do kompromisów, nieprzyznające się do swoich błędów i porażek. Mam odczucie, że Pani od lat z najbliższą rodziną nie żyje w dobrych relacjach. Te relacje nie są dobre z Pani powodu lub wręcz z Pani inicjatywy. A więc córka Pani w genach odziedziczyła wzorce określonych zachowań. Przyczyny, które je uruchamiają to sprawa drugorzędna - zawsze znajdą się jakieś powody do zamanifestowania swojego ja. Sprawa ciąży córki zięcia nie będzie miała żadnego wpływu na życie Pani córki. Tego nie musi się Pani obawiać. Powinna się Pani obawiać o przyszłość związku córki z powodu zięcia. Nie jest to człowiek o zrównoważonej psychice, który byłby pewnym oparciem dla Pani córki. Ona to wie, z tego powodu przeżywa różnego rodzaju napięcia, a ponieważ ma naturę depresyjną, więc to bardzo źle wpływa na jej psychikę i bywa przyczyną niewłaściwych zachowań. Według mnie Pani relacje z córką nie ulegną poprawie, źle reagujecie na siebie i tworzycie mieszankę wybuchową. I tak już niestety pozostanie. Zalecam jak najbardziej trzymanie dystansu we wzajemnych relacjach z córką i zięciem. Proszę szanować ich prawo do prywatności, to pozwoli zachować ograniczony kontakt z córką, ale jednak będzie Pani go mieć. Absolutnie odradzam budowę domku letniskowego, to by była całkowicie chybiona inwestycja w sytuacji waszych relacji rodzinnych. Stany nerwicowe córki nasilają się, gdy jesteście Panie razem. Kiedy nie jest w Pani towarzystwie córka jest inna, swobodniejsza, pogodniejsza. Z faktu, że córka unika Pani proszę nie wysnuwać wniosku, że ona wszystkich unika. Ona ma pewien krąg towarzyski, w którym czuje się dobrze, swobodnie. Strasznie zakręcone te wasze relacje i uczucia, którymi przecież się darzycie, godne literackich albo naukowych dociekań. Jeśli chodzi o Pani zdrowie, to na chwilę obecną nie dostrzegam zagrożeń.
A Anna D.: - Piszę do Pana z prośbą o pomoc w zrozumieniu potrzeb mojej córki i wskazanie mi drogi do naprawienia stosunków z nią i jej mężem. Kontakty nasze już od dłuższego czasu są przez nich zerwane. Córka jest wykształconą 46-letnia kobietą, zamężną od 2006 roku, od zamążpójścia niepracującą zawodowo. Myślę, że jest utalentowana artystycznie - ładnie urządziła mieszkanie, maluje piękne obrazy. Nie wiem jednak, czy jest szczęśliwa, bo unika mnie i ludzi bliskich, a rozmawiać o sobie nie chce. Każdy ma swoje problemy i rozumiem, że nie należy się wtrącać, ale otwierając się na ludzi łatwiej dostrzec, jak mają inni i jak sobie radzą w trudnych sytuacjach. Chciałabym, aby moja córka zrozumiała, że jest kochana i dostała sporo od losu, a więc ma warunki, by być radosną osobą. Naprawdę jest mi ciężko zaakceptować fakt, że nie docenia pozytywów, a koncentruje się na tym, co kiedyś było nie tak. Wygląda na to, że córka ma objawy nerwicowe, bo zupełnie izoluje się od ludzi, ale może jest inna przyczyna, której nie znam? Mąż jej ma córkę z pierwszego małżeństwa, która teraz, mając 19 lat, zaszła w ciążę, a jej chłopak, tak jak i ona sama jest bez zawodu i nie pracuje. Boję się, że ten fakt może zaważyć na związku małżeńskim mojej córki. Zięć miał ostatnio problemy w pracy, ma kłopoty ze zdrowiem i jest całkiem zestresowany. Wiem to od rodziców zięcia, bo ani córka, ani zięć sami mi nic nie mówią. Czy związek mojej córki utrzyma się? Czy poprawią się moje relacje z córką? Czy powinnam trzymać dystans tak, jak sobie dotąd oboje, córka i zięć tego życzyli? Dodaję, że kupiłam im mieszkanie, ale wcale ich tam nie nachodzę, bo szanuję ich odrębność i zwyczaje. Poza tym zawsze mieszkałam osobno, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Mając działkę chciałam zbudować na niej domek letniskowy dla nas wszystkich, ale w tej sytuacji, czy powinnam inwestować w to pieniądze? Od niedawna jestem na emeryturze, ale pozostaję niezależna finansowo. Ostatnio miałam kłopoty z sercem, czy moje zdrowie jest zagrożone?Krzysztof Jackowski: - Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Niekiedy bardzo, bardzo blisko… Tak jest w przypadku Pani i córki, jesteście niezwykle podobnymi osobowościami: inteligentne, nieustępliwe, zadziorne, niezdolne do kompromisów, nieprzyznające się do swoich błędów i porażek. Mam odczucie, że Pani od lat z najbliższą rodziną nie żyje w dobrych relacjach. Te relacje nie są dobre z Pani powodu lub wręcz z Pani inicjatywy. A więc córka Pani w genach odziedziczyła wzorce określonych zachowań. Przyczyny, które je uruchamiają to sprawa drugorzędna - zawsze znajdą się jakieś powody do zamanifestowania swojego ja. Sprawa ciąży córki zięcia nie będzie miała żadnego wpływu na życie Pani córki. Tego nie musi się Pani obawiać. Powinna się Pani obawiać o przyszłość związku córki z powodu zięcia. Nie jest to człowiek o zrównoważonej psychice, który byłby pewnym oparciem dla Pani córki. Ona to wie, z tego powodu przeżywa różnego rodzaju napięcia, a ponieważ ma naturę depresyjną, więc to bardzo źle wpływa na jej psychikę i bywa przyczyną niewłaściwych zachowań. Według mnie Pani relacje z córką nie ulegną poprawie, źle reagujecie na siebie i tworzycie mieszankę wybuchową. I tak już niestety pozostanie. Zalecam jak najbardziej trzymanie dystansu we wzajemnych relacjach z córką i zięciem. Proszę szanować ich prawo do prywatności, to pozwoli zachować ograniczony kontakt z córką, ale jednak będzie Pani go mieć. Absolutnie odradzam budowę domku letniskowego, to by była całkowicie chybiona inwestycja w sytuacji waszych relacji rodzinnych. Stany nerwicowe córki nasilają się, gdy jesteście Panie razem. Kiedy nie jest w Pani towarzystwie córka jest inna, swobodniejsza, pogodniejsza. Z faktu, że córka unika Pani proszę nie wysnuwać wniosku, że ona wszystkich unika. Ona ma pewien krąg towarzyski, w którym czuje się dobrze, swobodnie. Strasznie zakręcone te wasze relacje i uczucia, którymi przecież się darzycie, godne literackich albo naukowych dociekań. Jeśli chodzi o Pani zdrowie, to na chwilę obecną nie dostrzegam zagrożeń. archiwum
Zapraszamy do korzystania z naszego pośrednictwa - tel. 889 239 323 lub [email protected]. Adres do wysyłki: Tadeusz Woźniak, Urząd Pocztowy Gdynia 24, ul. II MPS 11, 81-624 Gdynia, skr. 21.
Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki