Znamy już program wrześniowego Metropolitalnego Forum Kultury, od najbliższego poniedziałku będzie można zgłaszać chęć udziału w nim. To zaproszenie adresowane do kogo?
Po pierwsze do osób, które zarządzają instytucjami kultury lub zajmują się w nich programami edukacyjnymi. To także zaproszenie kierowane do nauczycieli i kierowników placówek edukacyjnych.
Na liście panelistów są też twórcy oraz urzędnicy i politycy lokalni odpowiedzialni za kulturę.
Te osoby będą przede wszystkim uczestnikami dyskusji. Staramy się o to, by w każdym panelu uczestniczyły osoby reprezentujące różne środowiska.
Zwykle w takim gronie dyskutuje się o tym, że na kulturę jest za mało pieniędzy.
Mam nadzieję, że uda nam się tak pokierować dyskusją, żeby odejść nie tylko od finansów, ale w ogóle od dyskusji na temat barier dotyczących współpracy edukacji i kultury. Bo, według mnie, to tematy zastępcze. My chcemy rozmawiać o potrzebach środowisk, a jeśli o barierach, to głównie tych mentalnych, utrudniających współdziałanie. Bariery systemowe niewątpliwie istnieją, ale poza nimi otwiera się ogromna przestrzeń możliwej współpracy.
Pieniędzy nie będzie więcej, ale można rozmawiać o tym, co zrobić, żeby więcej osób uczestniczyło w kulturze.
Będziemy dyskutować nie o samym tylko uczestniczeniu w wydarzeniach kulturalnych, ale także o tym, czym jest edukacja obywatelska albo o tym, jak bardzo kultura jest elementem naszego codziennego życia, tym, co sami współtworzymy.
Nie są to zadania szkoły i nauczycieli?
To zadanie szkoły, nauczycieli, rodziców i także instytucji kultury. Dzisiaj szkoły nie są według mnie w stanie stworzyć takich programów edukacji kulturalnej, które mogą zastąpić działania prowadzone przez funkcjonujące obok szkół instytucje kultury. O wiele więcej możliwości wynikać może ze współpracy różnych instytucji, niż z prób przerzucenia odpowiedzialności tylko na szkoły czy wyłącznie na instytucje. To zatem kwestia wspólnego myślenia i planowania.
Widać zresztą dzisiaj, że coraz więcej instytucji kultury - galerii czy teatrów - zaczyna prowadzić działalność edukacyjną.
I to jest fantastyczne, tak jak to, że otwierają się na nowych odbiorców - także przyszłych. Jednocześnie, i ma to odzwierciedlenie w wielu badaniach, niezależnie od tego, jak coraz większa i atrakcyjna jest oferta kulturalna, ma ona swoją dość określoną i stałą publiczność, która raczej dzieli swój czas pomiędzy różne propozycje. Znacznie trudniej jest przyciągnąć osoby, które aktywne nie są.
To taki paradoks, że przeróżnych imprez kulturalnych jest coraz więcej, a liczba uczestniczących w niej osób jest, z grubsza biorąc, taka sama.
Dlatego są potrzebne systemowe działania. Pozytywnym przykładem takich działań jest edukacja morska w Gdańsku. W każdym dziecku, które się z nią zetknęło, coś zostawia. Tak samo jest z edukacją kulturalną. Dlatego trzeba łączyć to, co najlepsze w kulturze gdańskiej, trójmiejskiej i regionalnej, trafiać do szkół, do jak najszerszej grupy młodych ludzi, myśleć w kategoriach regionu, a nie w granicach jednej gminy.
I nie w granicach kultury rozumianej jedynie jako chodzenie do teatru.
To, co ja rozumiem jako kulturę miejską, obejmuje też uczestniczenie w życiu miasta, poczucie związku z nim. Przekłada się to potem na relacje międzyludzkie, daje poczucie zadowolenia.
Edukacja przygotowująca do tak szeroko rozumianej kultury sprawia, że mieszkańcy bardziej angażują się w sprawy dotyczące życia ich miasta?
To chyba w ogóle podstawa naszego świadomego życia w danym miejscu. A zaprzeczeniem tego stylu życia jest zamykanie się w prywatnej przestrzeni.
Impulsem do wychodzenia z niej bywa udział w wydarzeniach kulturalnych. Ale z czasem zaczyna się szukać innych informacji, ciekawić innymi sprawami.
Wiele dyskutuje się na temat tego, jak kultura wpływa na tworzenie wspólnoty i powiększa to, co nazywamy kapitałem społecznym. Zawsze miałam wrażenie, że w tej dyskusji o kulturze dla zmian społecznych za mało mówi się o tych drobnych działaniach, dzięki którym ta zmiana się dokonuje. A dokonuje się chyba mniej więcej tak, jak pan o tym mówi.
Metropolitalne Forum Kultury ma te procesy budować?
Forum ma na celu postawienie pewnych tez, określenie potrzeb i wyzwań edukacji kulturalnej. Zamierzamy skupić się na tym, co na poziomie polityki kulturalnej i edukacyjnej można zrobić, żeby zachęcić do współpracy obie strony: szkoły i instytucje kultury. Obie służą tym samym odbiorcom.
Rejestracja na Forum od 11.08 na www.forumkultury.eu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?