Ostatnią ofiarą wód w powiecie człuchowskim jest 48-letni kajakarz z Mszany Dolnej w województwie małopolskim. Płynęli z okolic Miastka w kierunku Swornegaci. Podczas przerwy w wyprawie kajakami 48-letni mężczyzna bawił się w wodzie razem z dziesięcioletnią córką. W pewnym momencie nie wypłynął. Z informacji najbliższych wynikało, że mężczyzna był bardzo dobrym pływakiem. Nie można więc wykluczyć, że przyczyną tragedii mógł być zawał serca bądź udar.
Tragicznie zakończyła się kąpiel w jeziorze dla 33-latka. Podczas pływania w jeziorze Łosienice w gminie Stężyca nagle zniknął pod wodą. Do zdarzenia doszło w sobotę w miejscowości Stare Łosienice.
Najgłośniej było jednak o utonięciu mieszkańca Przechlewa, który kąpał się w Jeziorze Przechlewskim. W tym przypadku pośrednią przyczyną wypadku mógł być alkohol. O sprawie było głośno, gdyż przez kilka tygodni nie udawało się odnaleźć ciała mężczyzny. Mimo że przeprowadzano akcje poszukiwawcze i za pomocą rybackich sieci przeczesywano jezioro, długo nie udawało się odnaleźć topielca. W końcu, po blisko miesiącu, ciało wypłynęło.
Kilka tygodni temu nie wypłynął 27-letni mężczyzna, który z roweru wodnego wskoczył do Jeziora Charzykowskiego. Poszukiwania jego ciała trwały blisko dobę.
43-letni mieszkaniec Podkarpacia utonął, gdy próbował ratować 14-letniego syna pływającego na materacu. Do tej tragedii doszło na niestrzeżonym kąpielisku w Chałupach. Na ratunek chłopcu ruszył nie tylko ojciec, ale również matka i przypadkowa osoba przebywająca na plaży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?