Bytovia Bytów gotowa do walki o pierwsze punkty

- Na pewno jestem pełen nadziei, bo to początek sezonu. Mamy trochę nowych twarzy i od tego jak ten zespół się zaprezentuje, zależy weryfikacja pierwszych meczów - mówi trener Paweł Janas.

Jeszcze w środę na stadionie trwały gorączkowe, ostatnie przygotowania. Najważniejsze było dokonanie odbioru systemu identyfikacji kibiców, który w pierwszym meczu może też spowodować gigantyczne kolejki.

Zarząd Drutex-Bytovii apeluje do kibiców - kupujcie bilety jak najszybciej aby w sobotę przed meczem z Wisłą Płock nie stać w długiej kolejce. Jest zagrożenie, że wiele osób z dużym opóźnieniem wejdzie na stadion, albo w ogóle nie zdąży przed ostatnim gwizdkiem. Wszystko z powodu formalności jakie trzeba spełnić aby być zarejestrowanym w elektronicznym systemie identyfikacji kibiców.

- To nie jest obawa. To jest pewność, że nie wszyscy kibice wejdą na pierwszy mecz - mówi Janusz Wiczkowski, prezes Drutex-Bytovii.

W środę system został odebrany przez władze miasta, a następnie przekazany w zarządzanie klubowi. Sprzedaż biletów ruszyła i cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Wszak to pierwszy mecz w I lidze, a do tego z tak znaną drużyną jak Wisłą Płock, która 9 sezonów grała w ekstraklasie.

- Przez ostatnie 20 lat fani niebiesko-biało-niebieskich przeżywali huśtawkę nastrojów. Awanse przeplatały się ze spadkami. Amplituda miejsc sięgała od trzeciego poziomu rozgrywek, aż na prawie sam szczyt - zauważa Bogdan Adamczyk, radny i kibic Drutex-Bytovii. - 10 lat temu Petrochemia (Wisła) zajęła 5, a następnie 4 miejsce w ekstraklasie, a w 2006 r. zdobyli Puchar Polski, wcześniej byli też finalistami. Do swojej kolekcji dołączono jeszcze Superpuchar Ekstraklasy. Dzięki tym sukcesom Wisła grała w europejskich pucharach.

Drutex-Bytovia jest zmobilizowana aby w swoim debiucie pokonać tak wytrawnego przeciwnika.