Pracownicy pociągu, który w środę wiózł miłośników Przystanku Woodstock musieli zatrzymać skład na stacji Szczecin Dąbie. Na miejsce wezwano policję. W pociągu alkohol lał się litrami, podróżni siedzieli na schodach i nie słuchali rad kierownika pociągu. Pociąg był przepełniony. Maszynista bał się o bezpieczeństwo podróżnych.
Woodstokowicze byli oburzeni i winę zwalali na PKP, które podstawiło za mało wagonów, składy były przepełnione i było w nich strasznie duszno-pisze gs24.pl.
Po interwencji policji pociąg ruszył. Miał około 30 minutowe opóźnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?