Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Policyjni kontrolerzy wysłuchają skargi M. Barskiego

Tomasz Słomczyński
Piątkowa publikacja w "Dzienniku Bałtyckim", w której opisaliśmy pracę policjantów z komisariatu we Wrzeszczu, spotkała się z dużym odzewem - zarówno ze strony Czytelników, jak i samych stróżów prawa.

W artykule przedstawiliśmy przypadek Macieja Barskiego. Mężczyzna został oszukany na ponad 1000 zł przy wynajmowaniu mieszkania. Oszustwo zgłosił na policję, niestety, stróże prawa niewiele mu pomogli. 17 dni po zgłoszeniu doszło do rozmowy na komisariacie, którą Maciej Barski nagrał na dyktafon. Policjantka wówczas tłumaczyła, że funkcjonariusze nie pojechali na miejsce przestępstwa (oszust mógł tam przebywać), gdyż... nie mieli radiowozu. Ponadto funkcjonariuszka stwierdziła, że policjanci nie mają dostępu do internetu. Poradziła Barskiemu, żeby przyniósł wydruk zdjęcia oszusta (które znalazł w internecie), gdyż w komisariacie brakuje papieru do drukarek. Od tamtej rozmowy minęły kolejne dwa tygodnie, podczas których nikt z policji się z Barskim nie kontaktował. Postawa funkcjonariuszy zmieniła się po naszej publikacji.

- W Nowy Rok zadzwoniła do mnie policjantka z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji. Spytała, czy zamierzam złożyć skargę na działania policji, odpowiedziałem, że tak. Zaproponowała spotkanie w tej sprawie w najbliższy wtorek - poinformował nas w niedzielę pan Maciej.

Wśród komentarzy, które pojawiły się pod artykułem w internecie, są również anonimowe wpisy od policjantów. Wynika z nich, że codzienna praca funkcjonariuszy diametralnie różni się od tego, co znamy z popularnych seriali telewizyjnych. Piszą, że pracują na swoim prywatnym sprzęcie, że brakuje nawet długopisów...

Tymczasem podkomisarz Joanna Kowalik-Kosińska z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zaprzecza, żeby policjanci mieli problemy z dostępem do internetu czy też ze zbyt małą liczbą radiowozów.

- W komisariacie we Wrzeszczu jest 15 komputerów, w tym jeden z ogólnym dostępem do internetu. Policjanci w komisariacie mają tam do dyspozycji od 4 do 6 radiowozów w ciągu doby. Dodatkowo funkcjonariusze z "dochodzeniówki" mają na swoim stanie samochód nieoznakowany - wylicza Kowalik- Kosińska. - Poza tym całe miasto objęte jest systemem interwencyjnym. Dyżurny policjant, w razie potrzeby, może wysłać patrol w każdy rejon Gdańska.

Jak wynika z przesłanych do nas informacji, w ostatnich miesiącach dla pomorskich policjantów zakupiono 230 nowych komputerów i kilkadziesiąt laptopów. - To oznacza, że każdy policjant ma dostęp do komputera - mówi pani podkomisarz z Biura Prasowego. A jak jest z papierem do drukarek? - Obecnie w żadnym z komisariatów papieru nie brakuje. Zamówienia realizowane są na bieżąco - mówi Kowalik-Kosińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gdańsk: Policyjni kontrolerzy wysłuchają skargi M. Barskiego - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki