Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd nie chce rugbistek Ladies Lechii Gdańsk

Adam Mauks
Fot. materiały prasowe
Ladies Lechia Gdańsk to kobieca drużyna rugby. Dziewczyny trenują i grają ze sobą od pięciu lat, a od czterech co roku zdobywają tytuły mistrzyń Polski w 7-osobowej odmianie rugby.

Trenerem drużyny jest Janusz Urbanowicz, symbol gdańskiego rugby oraz najskuteczniejszy zawodnik w historii występów reprezentacji Polski. W czerwcu tego roku gdańskie rugbistki po raz czwarty z rzędu zdobyły złoty medal mistrzostw Polski, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie im dane go bronić. Drużyna ma ulec likwidacji.

Piotr Płoszaj, członek zarządu Rugby Club Lechia: - To prawda. Likwidujemy drużynę kobiet. Nie chodzi tu o kwestie finansowe, bo utrzymanie tej drużyny nie jest kosztowne [według naszych szacunków 20-30 tysięcy złotych rocznie - red.]. Niestety, mamy coraz większe problemy z obiektami. Grup w Lechii jest zbyt dużo, by się pomieścić.

Zdaniem Janusza Urbano- wicza, szkoda byłoby tych wspólnych kilku lat treningów, uczenia się rugby, dalszych planów.
- Najbardziej jednak żal wielkiej pasji tych dziewczyn, które oddały serce rugby - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Urbanowicz, który wielokrotnie z własnej kieszeni wykładał brakujące pieniądze na wyjazdy, załatwiał kanapki na drogę czy transport. Rugbistki trenują i grają na zasadach amatorskich, żadna z nich nie pobiera z klubu gratyfikacji. Zawodniczki nie korzystają też z miejskich stypendiów.

Laura Abucewicz, zawodniczka Ladies Lechia Gdańsk: - Staramy się o te stypendia, ale zarząd klubu chyba nie chce nam w tym pomóc. W ogóle czujemy się "olewane" przez zarząd, który nie chce z nami rozmawiać w kwestii dla nas najważniejszej. Jedna z koleżanek usłyszała nieoficjalnie od członka zarządu, że jeśli my dostaniemy miejskie stypendia, to może ich zabraknąć dla chłopaków [zawodników pierwszej drużyny - red.].

Męska piętnastka Lechii to drużyna, która jest w klubie najważniejsza. Biało-zieloni w lipcu, wygrywając w finale play-off ekstraligi z Pogonią Siedlce, po raz trzeci z kolei wywalczyli tytuł mistrzów Polski. Część kibiców z przymrużeniem oka patrzy na kobiece rugby, które jednak w krajach Europy Zachodniej rozwija się bardzo szybko. W Polsce trudno o podobny rozwój.
Dziewczyny z Lechii się nie poddają. Nie chcą rezygnować ze swojej pasji. Chcą nadal trenować i grać w rugby, ale w tym celu muszą założyć nowy własny klub.

- Problem w tym, że do tej pory nie dostałyśmy od zarządu żadnej oficjalnej informacji o likwidacji naszej drużyny - dodaje Laura Abucewicz. - A taka jest potrzebna, by zacząć starania o utworzenie nowego klubu - mówi.

Powstanie Uczniowskiego Klubu Sportowego byłoby rozwiązaniem, ale...

- Nie możemy tego zrobić, zanim nie dostaniemy oficjalnego pisma z klubu, bo wyjdzie na to, że to my chcemy odejść, a jest odwrotnie - przekonuje Abucewicz.

Nieoficjalnie wiadomo, że prezesowi Bogdanowi Jancenowi i zarządowi Rugby Club Lechia jest nie po drodze z Januszem Urbanowiczem w kwestii rozwoju klubu. Urbanowicz poza społeczną pracą z kobiecą drużyną na co dzień pracuje także z juniorami Lechii, czyli bezpośrednim zapleczem pierwszej drużyny, wizytówki klubu. Jego ewentualne odejście mogłoby mocno zachwiać strukturami RC Lechia.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki