Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Cup: Nagrodzeni przez atomówki

Józef Pieczyński
Gdańszczanin Andrzej Skórski oraz rumianin Mariusz Seroka okazali się najlepsi w serii rozgrywanych w Sopocie turniejów siatkówki plażowej z cyklu PGE Cup. W ostatnich zawodach wygrali 26:24, ale nie bez problemów, z duetem Daniel Godlewski - Mariusz Jaszczołt.

Okazało się, że to zwycięstwo było kluczowe dla końcowej klasyfikacji. Po dwóch turniejach na sopockich plażach wydawało się bowiem, że to właśnie reprezentanci kurortu - Piotr Ilewicz i Stanisław Wawrzyńczyk - triumfują. W ten weekend ich jednak zabrakło na placu gry. Mimo to poziom zawodów mógł się podobać.

Popisy siatkarzy oglądały siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot - Zuzanna Efimienko i Justyna Łukasik. Później zawodniczki "halowe" wręczały nagrody tym, którzy preferują volleyball na plaży. Kibicom czas umilały tańczące przy boiskach cheerleaderki. Zabawiała ich także maskotka Treflik.

W kolejnym sezonie w kategorii open mogą namieszać gdańszczanie Dawid Witkowski i Karol Fidyk. Nie mieli sobie równych w zawodach przeznaczonych dla urodzonych w 1997 roku i młodszych. Wygrali trzy turnieje z rzędu. W tym ostatnim pokonali w finale 21:9 gdańszczan Macieja Ptaszyńskiego oraz Szymona Jakubiszaka.

Cykl zawodów siatkówki plażowej zorganizowanych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sopocie wsparły firmy PGE, Ziaja, Trefl oraz Centrum U7.

Klasyfikacja końcowa turnieju PGE Cup:

1. Andrzej Skórski (Gdańsk) - 21 punktów
2. Mariusz Seroka (Rumia) - 20 pkt
3-4. Piotr Ilewicz, Stanisław Wawrzyńczyk (Sopot) - 16 pkt
5. Bartłomiej Szczypczyk (Rumia) - 12 pkt
6. Piotr Wrzosek (Gdańsk) - 8 pkt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki