Chludowo: W sobotę zaczyna się X Parafiada Królowej Pokoju

W tym roku zostanie rozegranych osiem dyscyplin, wśród których króluje piłka nożna i rodzinna piłka siatkowa. To one gromadzą najwięcej zawodników i kibiców. Impreza, jak na parafialną przystało, zawiera elementy religijne. Drużyny muszą mieć biblijne nazwy, a każdy mecz rozpoczyna się wezwaniem "Matko Boża Królowo Pokoju", a zawodnicy odpowiadają "Módl się za nami".
Kiedy w 2005 r. parafiada startowała, nikomu nie śniło się, że z kilkugodzinnej zabawy dla dzieci na podwórku proboszcza, urośnie ogromna dwutygodniowa impreza, angażująca niemal całą wieś: i parafię, i lokalne władze, i mieszkańców, i tutejszych misjonarzy werbistów.

– Wtedy po prostu chcieliśmy coś zrobić dla dzieci, które nie wyjeżdżają na wakacje, a nasz proboszcz o. Konrad Duk, ze swoją otwartością i temperamentem świetnie nadawał się na gospodarza – wspomina Izabela Kachlicka, pedagog z tutejszej szkoły, która wymyśliła i organizowała zawody razem z nauczycielką Ewa Gramsch.

Po roku za parafiadę zabrał się o. Mirosław Piątkowski, misjonarz werbista, który zamieszkał w Chludowie, a wcześniej w Nysie organizował już parafiadowe rozgrywki. Ten zapalony piłkarz prowadzi, rozwija i niestrudzenie wydeptuje dla parafiady sponsorów do dzisiaj.
– Sport, Matka Boża i Pan Bóg doskonale do siebie pasują – zapewnia misjonarz. – Najlepszy dowód, że parafiada przetrwała tyle lat i wciąż ludziom chce się w niej uczestniczyć i dla niej pracować.

Jak na jubileusz przystało będzie odświętnie – festyny, konkursy i koncerty. A nawet okolicznościowy magazyn o 10 latach imprezy, bogaty w zdjęcia i wywiady jej uczestników i kibiców.