Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Ogłoszenie o pracę dla... kandydata na radnego. Kto za tym stoi?

Ewelina Oleksy, Łukasz Kłos
Kandydata na radnego do Rady Miasta Gdańska w kadencji 2014-2018 pilnie zatrudnię! To nie żart, a ogłoszenie, jakich coraz więcej od początku miesiąca pojawia się na portalach z ofertami pracy. Wymagania: bezwzględna uczciwość, inteligencja, kreatywność intelektualna, umiejętność liczenia i wydatkowania publicznych pieniędzy.

"Kandydaci - inteligenci z bożej łaski, którzy bezmyślnie odpowiadają na ogłoszenia, a w rozmowie telefonicznej pytają: Na czym polega praca radnego? - z góry dziękuję!" - czytamy w ogłoszeniu.

Jego autor podkreśla też, że "funkcja radnego nie jest miejscem pracy w zakładzie produkcyjnym, tylko funkcją publiczną powierzaną przez wyborców w wyborach, o którą to funkcję kandydat musi sam zabiegać, zdobywając mandat zaufania poprzez oddane na niego głosy. A żeby zdobyć te głosy, potencjalny kandydat musi działać w ekipie tworzącej komitet wyborczy".

Kto za tym stoi? Nie wiadomo. Ale jak wskazują członkowie PO, żadna duża partia o silnej pozycji nie pokusiłaby się na taki ruch.
- Więc albo to żart, albo działanie niezależnych ruchów obywatelskich, które ogłosiły swój start w wyborach samorządowych, a teraz w ten sposób próbują zbudować zaplecze osób, jakie będą musiały wystawić ze swoich list - mówi Piotr Borawski, radny PO.

Zdaniem Borawskiego u źródła internetowych poszukiwań kandydatów na radnych może leżeć też ustawowy obowiązek, że na listach danego komitetu musi być 35 proc. kobiet. - A kobiety wbrew pozorom do polityki się niestety specjalnie nie garną. My akurat nie mamy z tym problemu, ale wiem z różnych rozmów, że niektóre partie owszem. Wystarczy spojrzeć na Klub PiS w Radzie Miasta Gdańska - to sami mężczyźni - zaznacza Borawski.

Przedstawiciele wywołanych do tablicy komitetów obywatelskich zaprzeczają, jakoby z akcją poszukiwania radnych mieli coś wspólnego.
- Nie cierpimy na brak rąk do pracy i reprezentowania nas - mówi Piotr Dwojacki z Gdańska Obywatelskiego. - Wspierają nas radni dzielnic, działacze organizacji pozarządowych oraz osoby spontanicznie zgłaszające się, a zaakceptowane przez nas.

Gdańskie ogłoszenia nie dziwią za to Stowarzyszenia Rozwoju Regionu Radomskiego, które wystartuje w jesiennych wyborach. Organizacja jest bowiem właśnie w trakcie przeprowadzania... castingów, w których chce wyłonić przyszłych radnych Radomia.
[email protected], [email protected]

Więcej na ten temat w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" (25.07.2014) oraz w e-wydaniu gazety na stronie prasa24.pl.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gdańsk: Ogłoszenie o pracę dla... kandydata na radnego. Kto za tym stoi? - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki