Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma już także zaplanowanych na 2011 rok wiele inwestycji. Część z nich, głównie na trójmiejskiej obwodnicy, poprawi bezpieczeństwo ruchu, inne jednak, zanim zostaną ukończone, spotęgują korki.
Najbardziej gorący dla kierowców temat demontażu części masztów fotoradarowych wynika z faktu, iż ustawodawca uznał, że przy ulicach winny stać tylko te słupy, w których umieszczone jest urządzenie rejestrujące. Wszystkie pozostałe maszty, będące atrapami, zdaniem posłów i senatorów, niepotrzebnie stresują kierowców, wymuszając np. ostre hamowanie. Tymczasem nie ma z nich wymiernych korzyści, bowiem nawet ci, którzy przekroczą prędkość, nie zostaną ukarani.
W związku z takimi regulacjami z dróg województwa pomorskiego zniknąć może nawet ponad 50 masztów. Wątpliwe jest, aby policja i samorządy w ciągu kilku tygodni, które po 1 stycznia pozostaną na uzupełnienie słupów o urządzenia rejestrujące, znalazły pieniądze na ich zakup. Fotoradar to duży wydatek, sprzęt taki kosztuje 150 tys. zł, trzeba byłoby więc znaleźć na ten cel 7,5 mln zł.
Według mł. insp. Janusza Staniszewskiego, naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, słupy fotoradarowe niewyposażone w urządzenia rejestrujące zostaną prawdopodobnie zdemontowane i składowane będą w magazynach do czasu, aż się uda dokupić odpowiednią liczbę fotoradarów. Jednocześnie policja negatywnie ocenia wpływ takiego rozwiązania na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Według funkcjonariuszy, maszty fotoradarowe spełniają ważną rolę prewencyjną.
- Nasze analizy wskazują, że nawet kiedy nie ma w środku urządzenia rejestrującego, w połączeniu ze znakiem "zwolnij" ponad 90 procent kierowców na ich widok zdejmuje nogę z gazu - mówi Janusz Staniszewski.
Żadnych większych inwestycji nie zaplanowano natomiast w związku ze zwiększeniem dopuszczalnej prędkości na trójmiejskiej obwodnicy i A1. GDDKiA uznaje, że obie te drogi są przystosowane do tego, aby jeździć po nich 120 i 140 km na godzinę.
- Trzeba będzie tylko zmienić treść tablic informujących kierowców o konieczności zachowania minimalnego, bezpiecznego odstępu od kolejnych samochodów - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
Trwały będą za to uciążliwe dla kierowców inwestycje, czyli budowa nowego węzła na obwodnicy w Straszynie oraz przebudowa węzła w Karczemkach.
- Roboty te w 2011 roku z pewnością się nie zakończą - informuje Piotr Michalski.
Na kolejnych fragmentach obwodnica będzie odgradzana siatką zabezpieczającą, by z lasu nie wchodziły na nią zwierzęta. GDDKiA zastanawia się ponadto nad ustawieniem tablic, na których będą się wyświetlały informacje w momencie, kiedy droga ta zostanie zamknięta.
- Obecnie zadanie to wykonuje policja, blokując obwodnicę, jednak jest to syzyfowa praca - mówi Karol Markowski, wicedyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA. - Tablice takie przydatne byłyby szczególnie dla kierowców tirów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?