Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk. Spokój kontra impulsywność

Paweł Stankiewicz
Przemyslaw Swiderski
W sobotę w Białymstoku Lechia opanowanego Joaquima Machado zmierzy się z Jagiellonią gwałtownego Michała Probierza.

Sobotnie spotkanie na Podlasiu ma pokazać aktualną siłę Lechii. Nowy trener Joaquim Machado budował drużynę w ciągu czterech tygodni, po wymianie połowy kadry zawodniczej. A tego nie da się zrobić z dnia na dzień. Czas będzie pracował na korzyść Lechii, a z każdym treningiem i meczem drużyna powinna być coraz bardziej zgrana i groźniejsza. Choć na pewno wysokim zwycięstwem w sparingu z Panathinaikosem postraszyła rywali.

- Budowanie zespołu to bardziej złożona sprawa. Po ostatnim meczu z Panathinaikosem można patrzeć bardziej optymistycznie i oby z formą i świeżością trafić już od pierwszego meczu - mówi Marcin Pietrowski, piłkarz biało-zielonych, który w tym sezonie będzie rywalizował o miejsce w składzie na prawej obronie wraz z Mateuszem Możdżeniem i Pawłem Stolarskim.

Mecz w Białymstoku będzie spotkaniem starych znajomych. W Lechii grają Adam Dźwigała, Maciej Makuszewski i Bartłomiej Pawłowski, którzy mają za sobą występy w Jagiellonii. Z kolei trenerami Jagiellonii są Michał Probierz i Krzysztof Brede, którzy w poprzednim sezonie pracowali z Lechią. Na Podlasiu grają byli zawodnicy biało-zielonych, jak Sebastian Madera czy Patryk Tuszyński.

Michał Probierz ma opinię furiata, podczas meczu skacze i krzyczy przy bocznej linii boiska. Jest chorobliwie ambitny, a zawodnicy muszą liczyć się z ostrymi ocenami nawet po wygranym meczu. Machado to jego przeciwieństwo. Sprawia wrażenie człowieka spokojnego. Dużo rozmawia z piłkarzami i skupia się na mentalnym przygotowanie.

- Trener Probierz duży nacisk kładł na przygotowanie motoryczne. Z kolei trener Machado bardziej zwraca uwagę na operowanie piłką, na taktykę. Ciężko o porównanie, bo to są dwie zupełnie inne postacie. Probierz jest na pewno bardziej charyzmatyczny, impulsywny, a Machado spokojny i ma zupełnie inny wpływ na drużynę - ocenia Pietrowski.

Probierz nie zachwyca się aktywnością Lechii na rynku transferowym.

- Za długo jestem w piłce, żeby się tym podniecać. Jeśli ktoś uważa, że taka forma budowy zespołu, jaką wybrała Lechia, jest właściwa, to jego prawo. Gdy pracowałem w Gdańsku, miało to wyglądać inaczej, ale zostałem zmieniony przez nowego właściciela. Oby kibice Lechii za dwa, trzy lata nie zatęsknili za tym, co było - powiedział kilka dni temu.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki