Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew-Pogoń Siedlce 0:1. Przyzwyczajają się do porażek

(bart)
W akcji pomocnik widzewiaków Bartłomiej Kasprzak
W akcji pomocnik widzewiaków Bartłomiej Kasprzak łukasz kasprzak
Pierwszoligowi piłkarze Widzewa doznali kolejnej sparingowej porażki. Ulegli w Łodzi Pogoni Siedlce 0:1 (0:1). Jest się czym martwić.

Wcześniej widzewiacy ulegli Rubinowi II Kazań 1:2, Jagiellonii Białystok 0:2 oraz Wiśle Płock 0:5. Bilans bramkowy podopiecznych trenera Włodzimierza Tylaka jest wręcz zatrważający (1:10). A przypomnijmy, że mówimy o zespole, który ma zrobić wszystko, żeby już w najbliższym sezonie ma powrócić do ekstraklasy (tak cały czas deklaruje prezes klubu z al. Piłsudskiego Sylwester Cacek).

Oczywiście często pisaliśmy, że wyniki spotkań sparingowych nie są najważniejsze. Często powtarzają to zresztą sami szkoleniowcy. Jednak czas płynie nieubłaganie, a Widzew po spadku z ekstraklasy sprawia wrażenie, jakby przyzwyczaił się do porażek. A to musi niepokoić. Większość piłkarzy też zdaje się nie rozumieć, że przed nimi arcytrudne wyzwanie, powtarzają tylko banalne tezy, w stylu ,,przed nami jeszcze sporo pracy’’. Weryfikacja nastąpi wkrótce i może okazać się znacznie bardziej bolesna, niż niektórzy myślą.

Porażka z beniaminkiem z Siedlec jest tym bardziej smutna, że Pogoń wcale nie zaprezentowała się przy al. Piłsudskiego aż tak dobrze. Wręcz przeciwnie, na taki Widzew wystarczyła zwykła solidność (i to zaledwie we fragmentach meczu).
W pierwszej połowie spotkania goście powinni wyjść na prowadzenie już w 9 min, ale Maciej Tataj przegrał pojedynek sam na sam z Maciejem Krakowiakiem. W 14 min było już jednak 0:1, kiedy to po rożnym wysoki Tomasz Lewandowski wykorzystał bierność obrońców i Krakowiaka, trafiając do siatki głową z bliska. Stosunkowo najbliżej wyrównania był Damian Warchoł, który nie wykorzystał podania Konrada Wrzesińskiego.

Po zmianie stron gospodarze niby starali się atakować, jednak niewiele z tego wychodziło. W 58 min ładnym strzałem z dystansu popisał się zmiennik Mateusz Broź, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Starał się także Mariusz Rybicki (uderzenia w 63 i 90 min), próbował Patryk Stępiński (66 min), ale co z tego, skoro rezultat się nie zmienił.
Jeden ze zdesperowanych kibiców krzyknął tuż przed końcem sparingu: ,,A Widzew kiedy będzie grał?’’ i to najlepiej ilustruje frustrację fanów.

Jakieś dobre wieści? Być może w Widzewie wciąż będzie grał Veljko Batrović, a w tym tygodniu działacze powinni podpisać kontrakty z testowanymi zawodnikami (np. z Broziem i Piotrem Kasperkiewiczem). Ale czy to nie jest zaklinanie rzeczywistości? Widzewie – obudź się.

Widzew Łódź – Pogoń Siedlce 0:1 (0:1)
0:1 – Lewandowski (14, głową).
Widzew: Krakowiak – Stępiński, Augustyniak, Pidvirny (46, Nowak), Sołtysik (61, Kozłowski) – Wrzesiński (76, Czapliński), Mroziński, Kasprzak, Kasperkiewicz (70, Ławniczak), Rybicki –Warchoł (46, Broź).
Pogoń: Kozaczyński – Kosiorowski, Dybiec (64, Grudniewski) , Lewandowski, Ratajczak (70, Kwiatkowski) – Olczak, Drażba (78, Kitliński), Ogrodnik (57, Ciechański), Wójcik – Tataj (57, Daniel), Demianiuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany