Głosowanie potrwa do 31 grudnia. Warto się więc spieszyć, bo na głosujących czekają atrakcyjne nagrody. Może w świąteczne dni uda się znaleźć czas na wypełnienie plebiscytowego kuponu. Kibicom przypominamy, że należy wypełnić kupon w całości, wpisać 10 nazwisk sportowców, bo tylko taki będzie ważny. Zarówno w losowaniu nagród, jak i w liczeniu oddanych głosów na poszczególnych sportowców. A przypominamy dlatego, że już trafiły do redakcji kupony - liczone w dziesiątki - które zostały wypełnione nieprawidłowo. Na przykład na kuponie jest tylko jedno nazwisko i to w różnych konfiguracjach, tylko na pierwszym miejscu lub na wszystkich dziesięciu. Podobnie jest w głosowaniu SMS-owym. W nim także obowiązuje zasada oddania swoich głosów na pełną "10" laureatów.
Czytelnicy, kibice, wybiorą najpopularniejszych sportowców naszego regionu, a kapituła, pod przewodnictwem marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka, wybierze Sportowca Roku 2010 na Pomorzu. Jednym z członków kapituły jest wielokrotny zwycięzca naszego plebiscytu, mistrz olimpijski w gimnastyce sportowej, Leszek Blanik.
- Kiedy jeszcze byłem czynnym sportowcem, plebiscytowym rozstrzygnięciom zawsze towarzyszył dreszczyk emocji. Nawet wówczas, kiedy zdobyłem złoty medal olimpijski i należałem do ścisłego grona faworytów. Nie zawsze bowiem nawet taki sukces idzie w parze z popularnością dyscypliny sportu i sympatiami kibiców. Dla sportowca nie tylko medal, na który często pracuje się latami, ale także uznanie kibiców jest takim pozytywnym "kopem" do dalszej pracy, do sięgania po kolejne sportowe trofea. Teraz z pewnego dystansu muszę jednak przyznać, że pomorscy kibice potrafili docenić w plebiscytach moje sportowe osiągnięcia, za co zawsze będę im wdzięczny - mówi Blanik.
Teraz Blanik staje po drugiej stronie barykady. To jego głos w kapitule będzie się liczył przy wyborze Sportowca Roku 2010 na Pomorzu.
- Przyznam, że to duża odpowiedzialność. Wielu plebiscytowych kandydatów znam osobiście, ale to nie prywatne sympatie będą decydować w tym głosowaniu. Najważniejszy jest wynik sportowy, gradacja sukcesu. Igrzysk olimpijskich w tym roku nie było, więc najbardziej prestiżowe były mistrzostwa świata. Pomorscy sportowcy zdobywali na nich medale i na jednego z nich oddam swój głos - zdradził nam, chociaż nie personalnie, Leszek Blanik.
Inny członek kapituły, trener Michał Globisz, który z reprezentacjami Polski juniorów w piłce nożnej zdobył złoty i srebrny medal mistrzostw Europy, ma dylemat. Jaki?
- Na liście kandydatów są dwaj piłkarze, ale… chociaż to najbliższa memu sercu dyscyplina, to jednak zagłosuję na któregoś z medalistów mistrzostw świata. Taki sukces kosztuje wiele wysiłku, który trzeba umieć docenić. A piłkarze? Może za dwa lata, po Euro 2012, jeżeli któryś zawodnik Lechii lub Arki zagrałby w reprezentacji, a ta zdobyła medal… - rozmarzył się trener Globisz.
Marzenia w sporcie warto mieć. A kupon plebiscytowy warto wysłać już teraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?