Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć noworodka w Malborku. Dziewczynka nie miała widocznych oznak chorób ani wad wrodzonych

Radosław Konczyński
Archiwum
Zmarła w malborskim szpitalu dziewczynka była zdrowa - wynika ze wstępnych badań. Przyczyną śmierci noworodka była zamartwica?

Od środy malborska prokuratura bada przyczynę dramatycznej historii, która się wydarzyła w miejscowym szpitalu. Po śmierci noworodka zawiadomienie złożył ojciec dziecka, który zarzuca personelowi porodówki opieszałość i zaniedbania.

Prokuratura Rejonowa w Malborku już w środę zabezpieczyła całą dokumentację medyczną, ale w tym przypadku jest zdecydowanie zbyt wcześnie na jakiekolwiek wnioski. Natomiast śledczy dysponują już wynikami sekcji zwłok przeprowadzonej wczoraj przed południem w Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Według biegłego lekarza, który przeprowadził sekcję, dziecko nie miało widocznych oznak wad czy chorób - mówi Piotr Wojciechowski, prokurator rejonowy w Malborku. - Jako przyczynę śmierci noworodka stwierdził zamartwicę.

W malborskim szpitalu zmarł noworodek. Prokuratura bada sprawę
Zamartwica urodzeniowa oznacza, że dziewczynka udusiła się w łonie mamy. Medycyna określa tym terminem poważny stan dziecka podczas ciąży i porodu, który może wywołać odległe powikłania lub śmierć. Polega ona na ostrej niewydolności krążenia i oddychania. Stan ten wymaga bardzo szybkiej interwencji ze strony personelu medycznego. Tymczasem właśnie bierność zarzuca personelowi porodówki tata dziewczynki. W prokuraturze wyjaśnił, że żona trafiła do szpitala w minioną niedzielę, ponieważ na ten dzień miała wyznaczony termin. Nie przyjęto jej i wróciła w poniedziałek.

Przez kolejne dni kobieta miała się skarżyć na bóle i skurcze, jednak jak opowiadał mężczyzna - personel twierdził, iż wszystko jest w normie. Tymczasem w środę rano tętno dziecka zaczęło spadać i konieczne było przeprowadzenie cesarskiego cięcia. Mimo reanimacji dziewczynka zmarła.

Sekcja zwłok wykazała, iż dziecko w łonie matki było zdrowe. Prokuratura podkreśla jednak, że są to wstępne wyniki. - Wszystko zależy od badań histopatologicznych. Ich wyniki poznamy najprawdopodobniej za kilka tygodni - mówi prokurator Wojciechowski.

Cały artykuł można przeczytać kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki