Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze. Przychodnie nadal grożą, że będą zamknięte

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Grzegorz Mehring
Nadal realna jest groźba, że już 3 stycznia tysiące pacjentów z Pomorza zastanie w swoich przychodniach zamknięte drzwi. Konflikt między lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej a NFZ i Ministerstwem Zdrowia rozwiązać można tylko na szczeblu rządowym, tymczasem wczorajsze rozmowy przedstawicieli "Porozumienia Zielonogórskiego"(należy do niego 14 tys. lekarzy w całej Polsce) nie przyniosły rozwiązania.

W środę zbiera się w Warszawie zarząd federacji "Porozumienie Zielonogórski", które zdecyduje, czy protest lekarzy będzie odwołany, czy nie. Na Pomorzu od 3 stycznia nieczynnych może być nawet 200 przychodni podstawowej opieki medycznej.

Co prawda tylko 170 z nich należy do Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia, ale wolę uczestniczenia w proteście zgłosiło już dodatkowo kilkanaście "niezrzeszonych" przychodni, w tym należących do Nadmorskiego Centrum Medycznego. Ratunkowe scenariusze na ten czas przygotowują szpitale. Lidia Kodłubańska, dyrektor Szpitala Miejskiego w Gdyni obawia się jednak, czy lekarze z SOR zdołają obsłużyć setki dodatkowych pacjentów.

Tymczasem lekarze tłumaczą, że zdecydowali się na taką formę protestu, ponieważ rząd nie chciał słuchać ich argumentów.
- Nie chodzi nam tylko dodatkowe pieniądze, choć są one bardzo potrzebne, gdyż rosną koszty utrzymania przychodni a personel chce więcej zarabiać - tłumaczy dr Adam Zapaśnik, szef Przychodni "Baltimed" na gdańskiej Oruni i wiceprzewodniczący PZPOZ.

Za poradę pediatry i internisty NFZ zapłaci 30 złotych

Z Mariuszem Szymańskim, rzecznikiem prasowym Pomorskiego NFZ rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Będzie kataklizm 3 stycznia?

O ile nie uda się porozumieć z "Porozumieniem Zielonogórskim", sytuacja będzie na pewno mało komfortowa zarówno dla pacjentów, jak i świadczeniodawców, którzy przejmą obowiązki placówek podstawowej opieki zdrowotnej bez kontraktów. Celowo używam pojęcia poz, bo pojęcie "lekarza rodzinnego"w obecnej sytuacji się zdewaluowało.

Do federacji należy 170 przychodni na Pomorzu. W jakich rejonach województwa może być pacjentom najtrudniej znależć lekarza?
Kłopot mogą mieć mieszkańcy Gdyni oraz powiatu nowodworskiego.

A pozostali pacjenci?
Planujemy spotkanie z dyrektorami szpitali, będziemy prosić ich o wsparcie. Mamy nadzieję, że pacjenci pozbawieni pomocy swoich lekarzy znajdą ją w izbach przyjęć, szpitalnych oddziałach ratunkowych. Scenariusz przygotowany przez NFZ jest taki sam dla całego kraju. Za każdą poradę pediatry i internisty będziemy płacić 30 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki