Po czterech spotkaniach, analizie dziesiątek stron dokumentów i rozmowach m.in. z wiceprezydentem miasta Bogusławem Stasiakiem materiał przygotował radny opozycji Tadeusz Szemiot.
Przedstawiciel Platformy Obywatelskiej nie przebiera w słowach, nazywając postępowanie samorządowców w sprawie lotniska "pasztetem" oraz "Gdynia - Kosakowo gate". Sugeruje, iż gdyńscy włodarze na własne życzenie sprowokowali potężne kłopoty z uruchomieniem gotowego już w praktyce terminalu pasażerskiego, nie notyfikując u przedstawicieli Komisji Europejskiej budowy infrastruktury lotniskowej przed przekazaniem pomocy publicznej na ten cel.
Czytaj także: Sąd ogłosił upadłość lotniska w Gdyni Kosakowie
- Konsekwencje takiego postępowania są dziś opłakane - mówi Tadeusz Szemiot.
W lutym Komisja Europejska nakazała zwrócić do budżetu Gdyni ponad 90 mln zł - które samorządowcy przekazali na ucywilnienie wojskowego dotychczas lotniska - uznając te pieniądze za niedozwoloną pomoc publiczną. Zarządzająca podmiotem spółka, Port Lotniczy Gdynia - Kosakowo, kwoty takiej nie ma, wydała już ją wcześniej, m.in. na budowę terminalu pasażerskiego. W konsekwencji ucywilnione już lotnisko nie może przyjmować samolotów, a władze Gdyni nie mają pomysłu, jak odzyskać nakłady na inwestycję.
Szemiot jest sytuacją zdumiony, bowiem ostrzeżenie o możliwości uznania pomocy publicznej na budowę lotniska za niedozwoloną znalazło się w tzw. planie generalnym dla PL Gdynia - Kosakowo. Tymczasem dokument zlecono fachowcom i sporządzono jeszcze przed rozpoczęciem realizacji inwestycji.
- Są to jego prywatne poglądy, które nie zostały uwzględnione podczas głosowania członków komisji - mówi. - Wiceprezydent Bogusław Stasiak wyraźnie wytłumaczył w trakcie rozmów z nami, iż na realizację lotniska nie była potrzebna notyfikacja, bowiem inwestycja przeszła wcześniej pozytywnie tzw. test inwestora prywatnego. Nie zgadzamy się więc z decyzją KE, odwołaliśmy się od niej do sądu w Luksemburgu i czekamy teraz na pozytywne wieści.
Cały artykuł publikujemy we wtorkowym (10 czerwca) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?