- Codziennie odbieram dziesiątki telefonów z pytaniem "a może dla mnie coś się znajdzie?" - wzdycha Monika Andryskowska z baru Country, organizatorka koncertu. - Ludzie dzwonią dosłownie z całej Polski i zagranicy.
Rekordy odległości biją Polacy z Wysp. Pracujący w Wielkiej Brytanii lub Irlandii rezerwowali wejściówki kilka tygodni temu. Wszystkich jednak przebił ojciec nastoletniej fanki z... Warszawy. Córka ubłagała tatę, by ten przyjechał do Żelistrzewa odebrać bilet.
- W niedzielne południe zjawił się u nas i odebrał bilet na Star Guard Muffin - przyznaje Andry- skowska. - Byliśmy pod wrażeniem. Komuś pocztą wysłaliśmy bilety do Tczewa.
Bilety kosztowały 20 zł, kupiło je - niemal na pniu - kilkaset osób. Teraz nie da się ich zdobyć nigdzie. Ale fani i tak się nie poddają. - Zapłacę 6 dych za Bednarka! - taki opis w internetowym komunikatorze ma jeden z mieszkańców Władysławowa. Inni na swoich kontach na Facebooku deklarują, że za wejściówkę zapłacą przynajmniej 45-50 zł. Ktoś nawet na jednym z puckich słupów ogłoszeniowych przyczepił kartkę z podobnym anonsem.
W Żelistrzewie w niedzielę spodziewają się najazdu fanów, a w zasadzie fanek. Bo - jak się okazało - najwięcej biletów wykupiły właśnie nastolatki.
Dla Kamila Bednarka i jego zespołu to nie będzie pierwszy występ w Żelistrzewie. Rok temu zagrał tu na koncercie "Aby żyć, trzeba chcieć...". - Publiczność już wtedy pokochała jego i reggae - mówi Monika Andryskowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?