Gdańsk: Spalarnia śmieci w Szadółkach czy przy rafinerii

Prywatny inwestor - firma WIT z Gdańska chce wybudować spalarnię śmieci niedaleko rafinerii. Jak informuje Gazeta Wyborcza, wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia inwestor złożył w Urzędzie Miejskim 13 września. Dopiero dwa dni później ten sam wniosek złożył miejski konkurent. Wyścig trwa.

Kilka dni temu urząd wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wydania tej decyzji dla firmy WIT. Zakład Utylizacyjny obsługujący wysypisko w Gdańsku na wszczęcie postępowania będzie musiał jednak poczekać.

- Wniosek ZU był wycofywany do uzupełnienia - tłumaczy Gazecie Henryk Kompiński z Zakład Utylizacyjny Gdańsk.

Prywatny konkurent działa szybko. Spalarnia tego inwestora zakłada też większą wydajność (200 tys. ton odpadów rocznie). Inwestycja ma powstać na rogu ulicy Benzynowej i Płońskiej. Odpady, które tam trafią pochodzić będą z całego Trójmiasta, również z ... Szadółek. Ponadto firma chce zatrudnić w spalarni około 260 osób.

Firma WIT walczy też z Zakładem Utylizacyjnym o unijne pieniądze. Jeśli je zdobędzie, miejska spółka straci szanse i nie wybuduje spalarni.

Lokalni ekolodzy są zaskoczeni pomysłem powstania spalarni przy gdańskiej rafinerii. Twierdzą, że wniosek złożony w urzędzie przez firmę WIT jest zbyt ogólny. Nie porusza kwestii składowania popiołu i żużlu oraz tego, jakie odpady będą spalane w zakładzie. Zapowiadają protest w tej sprawie.

Hanna Dzikowska, szefowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska jest jednak zwolenniczką tej inwestycji.
- To dobra lokalizacja ze względu na bliskość obwodnicy południowej, ale też mniejsze zagrożenie konfliktem społecznym wokół jej budowy. To przecież teren głównie przemysłowy o wiele mniej zurbanizowany niż okolica Szadółek - twierdzi dyrektor Dzikowska.

Czytaj także:
Spalarnia śmieci w Szadółkach - raport po spotkaniach z mieszkańcami