Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądy na Pomorzu. W Lęborku i Słupsku będą walczyć o waloryzację pensji

Robert Gębuś
archiwum DB
Pracownicy administracyjni sądów w Lęborku i Słupsku szykują pozew zbiorowy przeciwko swojemu pracodawcy. Domagają się waloryzacji zamrożonych od 2010 roku płac. Pozew do Sądu Rejonowego w Słupsku złożyło 65 osób pracujących w lęborskim sądzie, a 127 pracowników Sądu Okręgowego w Słupsku przedstawiło pracodawcy wezwanie do zapłaty.

Chodzi o coroczne wyrównanie płac za okres od grudnia 2010 do kwietnia 2014 roku. Dokładne kwoty roszczeń nie zostały jeszcze wyliczone, ale mogą one sięgnąć kilkuset tysięcy złotych.

- Domagamy się waloryzacji zarobków na poziomie wskaźnika inflacji, czyli ok. 2,5 proc. rocznie plus odsetki od tych kwot - mówi Adam Rojewski, przewodniczący Związków Zawodowych Pracowników Sądu Okręgowego w Słupsku.

Sądy płacić nie chcą i tłumaczą, że pieniędzy na podwyżki nie ma, bo płace w tym sektorze zostały zamrożone.
- Dyrektor odmówił wypłaty żądanych kwot, ponieważ nie znalazł uzasadnienia dla ich przyznania. Zasady wynagradzania są określone w ustawie budżetowej - informuje Danuta Jastrzębska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Słupsku. - Pozew zbiorowy jeszcze nie wpłynął. Każdy musi zwrócić się do dyrektora sądu o indywidualne wyliczenie kwoty.

W podobnej sytuacji znaleźli się pracownicy sądowej administracji w Lęborku. Każdy z nich indywidualnie musi wyliczyć, jaką kwotę żąda od Skarbu Państwa.- Złożyli pozew do Sądu Rejonowego w Słupsku, ale zostali wezwani do usunięcia braków formalnych - mówi Aleksandra Szumińska, prezes Sądu Rejonowego w Lęborku. - Wysokość żądanych kwot waha się od 4 tys. do 9 tys. zł. Nie mamy takich środków - nie ukrywa.

W nieoficjalnych rozmowach pracownicy administracji skarżą się, że w sprawie waloryzacji płac są równi i równiejsi, bo... sędziowie je otrzymali. - Od 2012 roku sędziowie mieli zamrożone uposażenia. W pozostałych latach, od 2010 roku, otrzymywali oni waloryzację - przyznaje Danuta Jastrzębska . - Uważamy, że taka sytuacja jest niedopuszczalna i roszczenia pracowników administracji są zasadne.

O tym jednak zdecydują nie sądy powszechne, ale Trybunał Konstytucyjny. - Nie jesteśmy pierwsi, którzy wychodzą z podobnymi roszczeniami - mówi Adam Rojewski. - Podobnie zrobili pracownicy m.in. sądów w Gdyni i Wrocławiu. Wiemy, że sądy wstrzymują się z rozstrzygnięciem, dopóki w tej sprawie nie wypowie się Trybunał Konstytucyjny.

To nie jest pierwszy spór pracowników słupskiego sądu w sprawie zamrożonych zarobków. W 2012 r. do akcji protestacyjnej w Słupsku przystąpiło około 70 pracowników Sądu Okręgowego.

Więcej na ten temat przeczytasz kupując e-wydanie gazety

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki