Autorka dotarła z kamerą do grona koleżanek i kolegów Jacka Kaczmarskiego z podwórka, z ławy szkolnej i uniwersyteckiej, a także z krajowego i paryskiego środowiska artystycznego. Złożoną osobowość pieśniarza i jego powikłane koleje losu przybliżają na ekranie m.in. Agnieszka Holland i Andrzej Seweryn, Jan Pietrzak i Seweryn Blumsztajn, Nina Smolar. Półtoragodzinny rzetelny film nie może jednak żadną miarą wyczerpać pasjonującej biografii. Kaczmarski był poetą i kompozytorem. Żył 47 lat. Stworzył ponad 650 piosenek. Zasłynął dzięki wspaniałym protest-songom. Stał się bardem społecznego ruchu Solidarność, zanim ruch ten się zawiązał. Kiedy nastał stan wojenny, artysta był na występach we Francji. Andrzej Seweryn opowiada o spotkaniach Kaczmarskiego z organizatorami paryskich protestów przeciw wojskowej dyktaturze.
Od roku 1984 Kaczmarski pracował w monachijskiej rozgłośni polskiej Radia Wolna Europa. Materialnie powodziło mu się nieźle, fatalnie jednak znosił samotność. Zdzisław Najder wspomina o poważnym kryzysie duchowym pieśniarza z powodu rozłąki z żoną (której w Warszawie odmówiono wydania paszportu). Twórca "Murów", "Naszej klasy", był odbierany jednoznacznie jako człowiek buntu. On sam nie odnajdywał w sobie takiej postawy. Kiedy wrócił na początku lat 90. do Warszawy i pokazano mu w jednej z gazet artykuł pt. "Mury runęły", skomentował to dosadnie: "Głupoty!".
W niedzielę "Bard" zostanie pokazany na Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Krótkometrażowych w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?