Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warsztaty Junior Media. Z pomorskimi uczniami spotkaliśmy się w gdańskim Multikinie [ZDJĘCIA]

Kamila Kubik
Warsztaty Junior Media odbyły się 19 maja.
Warsztaty Junior Media odbyły się 19 maja. Przemek Świderski
Młodych dziennikarzy, twórców szkolnych gazetek, zaprosiliśmy 19 maja na 69 urodziny "Dziennika Bałtyckiego". Warsztaty Junior Media to także świetna okazja do poznania historii gazety, do wspomnień, porównań i... zdziwień.

Bo jak to możliwe, że doskonale wszystkim znane poręczne wydanie, które bez trudu można czytać, podróżując autobusem czy jadąc do pracy lub szkoły tramwajem, miało przed laty duży format? I że nie było kolorowe? I do tego nie miało czołówki z pieczołowicie dobieranym zdjęciem? Co więcej, przy tworzeniu i druku gazety nie wykorzystywano dawniej internetu i wszystko się udawało! Pytań było mnóstwo i dużo przy tym zabawy.

Do udziału w warsztatach Junior Media już po raz kolejny zaprosiliśmy pomorskie szkoły - blisko 300 uczniów wraz z nauczycielami zasiadło na widowni w jednej z sal gdańskiego Multikina. Współorganizatorem spotkania była Fundacja Orange.

Zespoły są kilku- lub kilkunastoosobowe. Uczniowie sami wymyślili tytuły szkolnych pisemek, sami rozdzielili role i pilnują swoich tematów. Jedni są znakomici w recenzowaniu książek lub spektakli, więc czytają i chodzą do teatru na potęgę, by w tekstach zachęcać do tego innych.

Spotykają się systematycznie lub tylko wymieniają e-mailami - zależy od sytuacji, natłoku zajęć i lekcji do odrobienia. Są uśmiechnięci i pełni zapału - to młodzi, bardzo młodzi dziennikarze szkolnych gazetek, którzy w gdańskim Multikinie spotkali się wczoraj z redaktorami "Dziennika Bałtyckiego", by o tej pracy porozmawiać, dopytać...

- Uczniowie naszej szkoły dojeżdżają z wielu miejscowości, więc niekiedy mamy problem ze zorganizowaniem dłuższego spotkania, ale wypracowaliśmy model pracy, który znakomicie się sprawdza. Planujemy, co miesiąc powstaje kolejny numer gazety - mówi Agnieszka Karabin z Dzierzgonia, która uczy języka polskiego i jest opiekunem szkolnego zespołu wydającego "Brudnopis".

Gimnazjalistki, które od kilku już lat proponują Czytelnikom swoje teksty, podkreślają podczas warsztatów, że wymaga to sporo energii. - I nerwów - żartuje Ola Mikołajczak, która może się pochwalić najdłuższym redakcyjnym stażem.
- Dziewczęta świetnie sobie radzą, są zorganizowane. Przesyłają mi teksty, ja po poprawkach je odsyłam. Ale im więcej piszą, tym mniej tych poprawek jest. I to jest niezwykłe. Rozwija, uczy pracy z językiem - dodaje nauczycielka.

Junior Media dla każdego

Platforma Junior Media, którą grupa wydawnicza Polskapresse, wydawca m.in. "Dziennika Bałtyckiego", udostępnia szkołom, jest niecodziennym narzędziem do pracy. Wszyscy nauczyciele, którzy są zaangażowani w ten projekt, powtarzali to zgodnie. Można ją wykorzystywać podczas lekcji języka polskiego, można stworzyć ciekawe kółko zainteresowań i tam szlifować warsztat, zachęcać dzieci do aktywności i wyłapywać talenty. Wystarczy wpisać: www.juniormedia.pl. Na stronie są szczegółowe informacje dotyczące projektu. Są filmy instruktażowe, porady doświadczonych redaktorów, relacje z ważnych wydarzeń, w których uczniowie brali udział. I, dla początkujących, instrukcja obsługi - od pierwszego logowania do zamknięcia gazety.

Dzieci w sieci

Wolontariusze Fundacji Orange zgodnie z zapowiedzią przenieśli młodych uczestników warsztatów w świat internetu. Nasi reporterzy obejrzeli aż dziewięć krótkich filmików animowanych, każdy z cenną puentą.

O czym po tej projekcji rozmawialiśmy? O tym, że nie można być "paplą", która do sieci wrzuca zdjęcia domu, mieszkania, rzeczy, które posiada - bo to może ułatwić sprawę... np. złodziejom. O tym, że jeśli ktoś czuje się nękany SMS-ami, dręczony telefonami, nie powinien milczeć i przeżywać wszystkiego w samotności, tylko szczerze rozmawiać z rodzicami. Także o tym, że "cudowne" rady, od których się roi w internecie, nie muszą być skuteczne, i by nie korzystać z nich bez refleksji. I że nie we wszystko, co w sieci znajdziemy, powinniśmy wierzyć - bo informacje zawsze trzeba sprawdzać.

- Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie podawajcie swoich danych, adresu, nie piszcie, ile macie lat - z tych wszystkich informacji ktoś może skorzystać - przypominali Adam Otta i Mariusz Ryplewicz z Fundacji Orange.
Pamiętajcie, internet też "pamięta" wszystko, co choćby raz się tam znalazło.

O kinie w kinie

Było też o historii kina. O braciach Lumiére, wynalazcach kinematografu. O powstaniu pierwszego w historii filmu niemego, pierwszego dźwiękowego i o tych współczesnych wersjach 5D, których bez specjalnych okularów oglądać się nie da. Wszystko podczas Akademii Filmowej Multikina. Prowadząca przypomniała też, że zawsze warto przeczytać książkę, a później obejrzeć film. Nasze wyobrażenia konfrontujemy wówczas z prawdą kina. I jakże często jesteśmy zdumieni.

I wszystko jasne

Uczennice trzeciej klasy Sopockiej Autonomicznej Szkoły Podstawowej zapewniły na zakończenie, że już wiedzą, jak pisać tekst - najważniejsze jest zawsze na początku! My byliśmy pełni podziwu dla ich pasji i entuzjazmu.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki