- Zainteresowanie służbą w wojsku zawsze było duże - przypomina pułkownik Waldemar Wuttka, wojskowy komendant uzupełnień w Malborku. - Nie możemy wszystkich chętnych zatrudnić.
- Dla wielu młodych ludzi najważniejsze jest, by dostać się do służby w wojsku - mówi major Cezary Sławkowski, szef Wydziału Rekrutacji WKU w Malborku. - Tu bowiem otrzymuje się regularnie pensję. Ci, którzy jeszcze nie byli w wojsku, najpierw kierowani są na podstawowe przeszkolenie, do służby przygotowawczej. WKU w Malborku ma rocznie około 80 miejsc dla kandydatów do tej służby. O przyjęcie stara się około siedmiuset osób rocznie. To jednak dopiero pierwszy krok do tego, by znaleźć się w jednostce. Po służbie przygotowawczej kandydaci na żołnierzy zawodowych trafiają do Narodowych Sił Rezerwowych. Z tego gremium dowódcy jednostek dobierają sobie fachowców.
Także w WKU w Słupsku jest około 10 chętnych na jedno miejsce w służbie przygotowawczej. Z tej dziesiątki kandydatów do wstępnego przeszkolenia na stopień szeregowego, wybiera się najlepszych.
- Większość z tych, którzy kierowani są do służby przygotowawczej, ma wykształcenie wyższe - dowiadujemy się od komandora Mirosława Olszewskiego, szefa Wydziału Rekrutacji WKU w Słupsku. - Zgłaszają się osoby po studiach, mimo że teoretycznie wystarczy gimnazjum. Żeby więc mieć szanse dostania się do służby przygotowawczej, czyli postawić pierwszy krok na drodze do kariery szeregowego, w praktyce trzeba uzyskać minimum wykształcenie średnie i przydatny w wojsku zawód, np. mechanika, elektromechanika, elektryka, posiadać kwalifikacje nurka, umiejętności skoczka spadochronowego.
Absolwenci cywilnych uczelni mogą też starać się o przyjęcie do Studium Oficerskiego. Niestety, w tym systemie zdobywania wojskowych kwalifikacji też jest niewiele miejsc.
Ścieżka do żołnierskiego fachu wiedzie przez wojskowe uczelnie. W kraju mamy cztery wyższe szkoły oficerskie. Bywa, że na jedno miejsce jest 40 chętnych.
- W tym roku napłynęło do nas 1050 elektronicznych zgłoszeń na 35 miejsc - mówi komandor Wojciech Mundt, rzecznik prasowy i szef Wydziału Wychowawczego, Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Dokumentów papierowych złożono mniej, bo ponad 400.
Całą treść artykułu można przeczytać w piątkowym (2.05.2014) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" i na stronie prasa24.pl.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?