Klub ze striptizem, który działa w budynku Centrum Haffnera, kłuje w oczy sopockie władze, a także irytuje wielu mieszkańców, od momentu powstania, czyli od blisko dwóch lat. Zrobiło się o nim (a także innych klubach tej sieci) bardzo głośno, zwłaszcza w ostatnich tygodniach, bo okazało się, że panowie, którzy skuszą się na wejście do tego lokalu, często nieświadomie wychodzą z uszczuplonym nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych kontem bankowym.
Coraz większym problemem są też bardzo nachalne młode kobiety z różowymi parasolkami, które namawiają mężczyzn do wizyty w tym klubie.
- Rozmawialiśmy wstępnie z panem Nowosielskim, co można z tym zrobić. Za jego radą zdecydowaliśmy się na złożenie pozwu cywilnego o naruszenie dobrego imienia miasta - przyznaje nam prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Mecenas Nowosielski zaznacza, że nikt dotąd w Polsce nie wpadł na to, by w ten sposób zawalczyć z tego typu klubem.
- Jesteśmy prekursorami, ponieważ wszyscy szukają innych dróg, gdyż są też inne możliwości prawne. W każdym mieście sprawa tych klubów jest jednak inna. Każdy ma inny pomysł na to, jak tych niechcianych gości się pozbyć - zaznacza gdański prawnik.
Mecenas Nowosielski przypomina, że Sopot jest kurortem znanym na całym świecie. Ma już swoją markę. Jest też, coraz częściej, organizatorem wielu prestiżowych imprez sportowych - tylko w tym roku organizowane są tu dwukrotnie mistrzostwa świata: w lekkoatletyce i w siatkówce. Sopot liczy na tłumy kibiców, a także turystów w sezonie, którzy będą chcieli się tu rozerwać, a wizerunek miasta, jako takiego, w którym naciąga się ludzi, na pewno nie będzie temu służył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?