Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta na boisku, czyli rugby w Trójmieście z jajem

Adam Mauks
Tomasz Bolt/Polskapresse
Kolejna kontrowersyjna decyzja związku. Rugbiści zamiast w sobotę, zagrają w II dzień świąt.

Przez lata swoje mecze ligowe rugbiści w Polsce rozgrywali w Wielką Sobotę. To dawało szansę nie tylko zawodnikom, na to by święta wielkanocne spędzić ze swoimi rodzinami, ale także kibicom. Zwłaszcza że wtedy, zgodnie z kalendarzem rozgrywek, często mogli omówić derby Trójmiasta. Tym razem tak nie będzie, bo Polski Związek Rugby zdecydował, że najbliższa kolejka ekstraligi odbędzie się w lany poniedziałek. Związek argumentuje tę decyzję brakiem sędziów, którzy pracują na boiskach Wielkopolski podczas mistrzostw Europy Juniorów.

- To jest jakiś argument - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Paweł Dąbrowski, rugbista Arki Gdynia. - Z drugiej strony szkoda, że tak będzie, bo przecież nie wszyscy zawodnicy z trójmiejskich klubów mają rodziny na miejscu, więc raczej nie będą się mogli z nimi spotkać przy świątecznym stole - dodaje.

W poniedziałek w Gdańsku o godz. 12 Lechia zagra z Budowlanymi Łódź na stadionie przy ul. Traugutta. Mecz zapowiada się atrakcyjnie, bo w Lechii wystąpią m.in. Henry Bryce z Samoa i pozyskany niedawno Nowozelandczyk Eneliko Fa'atau. Łodzianie przyjadą wzmocnieni zawodnikami z Fidżi oraz Gruzji.

- Niestety, nie poświętujemy za wiele, bo żeby przystąpić do meczu w Gdańsku, musimy wyjechać z Łodzi w niedzielę ok. 20 - mówi nam Jarosław Bator, trener Budowlanych.

Sytuacja z brakiem sędziów po raz kolejny pokazuje słabość polskiego rugby. - Szkoda, że mecze są w poniedziałek - mówi Krzysztof, kibic rugby z Gdańska. - Od lat chodziłem na nie w przedświąteczną sobotę, lany poniedziałek jest dla rodziny - dodaje.

Tego samego dnia o godz. 14.30 w Sopocie rugbiści Ogniwa podejmą lidera tabeli Arkę Gdynia. Sopocianie walczą o miejsce w pierwszej czwórce ligi, które dałoby im prawo gry w fazie play-off, czyli szansę na medal, ale nawet 5 czy 6 miejsce na mecie będzie sukcesem Ogniwa.

Arka chce zająć przed fazą play-off pierwsze miejsce, co powinno jej się udać, mimo kadrowych ubytków, spowodowanych kontuzjami Dawida Banaszka, Karola Perzaka czy Pawła Dąbrowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki