Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańska Platforma Edukacyjna pod lupą CBA. Wart 16 mln system jest wadliwy?

Ewelina Oleksy, Anna Mizera
Gdańska Platforma Edukacyjna to elektroniczna sieć, która umożliwia komunikację między urzędem, szkołami i rodzicami
Gdańska Platforma Edukacyjna to elektroniczna sieć, która umożliwia komunikację między urzędem, szkołami i rodzicami Gdańska Platforma Edukacyjna
- To wrzód, który rósł od początku wprowadzenia tego systemu i w końcu musiał pęknąć. Dziwię się, że tak późno się tym zajęto -tak Piotr Gierszewski, radny Komisji Edukacji, mówi o Gdańskiej Platformie Edukacyjnej, czyli elektronicznej sieci, łączącej szkoły i przedszkola w jednym systemie informatycznym.

Po tym, jak we wtorek agenci CBA zabrali z magistratu dokumenty dotyczące zamówienia i realizacji GPE, na alarm biją opozycja i związkowcy. Obie strony podkreślają, że od dawna sygnalizowały miejskim urzędnikom to, że wart 16 mln zł system, który w mieście wprowadzany jest od stycznia 2013 r., jest nie tylko za drogi, ale i wadliwy.

Czytaj także: Gdańska Platforma Edukacyjna pod lupą CBA. Śledczy poprosili o dokumenty

- System finansowo-księgowy nie działa, jak należy, informacje do niego trzeba czasem wpisywać po kilka razy - wskazuje Bożena Brauer z oświatowej Solidarności w Gdańsku. - Przez to księgowe są wykorzystywane do niewolniczej pracy po kilkanaście godzin dziennie, nie dostając żadnego wynagrodzenia za nadgodziny. To wszystko można sprawdzić!
Związkowcy wraz z kadrowymi i księgowymi zgłosili już ponad 30 zastrzeżeń dotyczących platformy. Z kolei radny Piotr Gierszewski żąda od władz miasta raportu ze wszystkimi uwagami dotyczącymi działania GPE.

- Kilka dni temu, przed aferą z CBA, otrzymałem szokujący list, podpisany przez 10 pracownic centrum obsługującego księgowość platformy edukacyjnej. Opisują w nim m.in. nieprawidłowości w rozliczeniach, piszą też, że są w stanie się zwolnić, bo to absurd, że pracują po 14-16 godzin w programie fatalnym technicznie - mówi Gierszewski.

Piotr Kowalczuk, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego, odpowiadającego m.in. za oświatę w Gdańsku, zapewnia, że uwagi zawarte w liście radnego są właśnie analizowane.

[email protected]

Cały artykuł publikujemy w czwartkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z dnia 14 kwietnia 2014 r. Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki