Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędniczki ze Zduńskiej Woli nie mogą chodzić w szpilkach

Włodzimierz Rychliński
Przepisy nie określają, ile centymetrów mogą mieć szpilki w butach u pań
Przepisy nie określają, ile centymetrów mogą mieć szpilki w butach u pań JAROSŁAW JAKUBCZAK / POLSKAPRESSE
Koniec z kwiecistymi strojami, zbyt głębokimi dekoltami, koniec z przychodzeniem do biura w szpilkach - zdecydował starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik. Przypomniał swoim pracownikom, jaki strój jest stosowny do pracy, a jaki nie będzie tolerowany z uwagi na powagę urzędu.

Spódniczki i sukienki nie mogą być za krótkie, a obcasy butów u pań - zbyt wysokie. W ocenie starosty, ubiór nie może być koktajlowy ani wieczorowy - a za jego elementy mogą być uznane pantofle na wysokim obcasie. Panowie mają chodzić najlepiej w garniturach.

Urzędników Starostwa Powiatowego obowiązuje kodeks etyki. Niedawno został znowelizowany. Znalazły się w nim wytyczne dotyczące wyglądu zatrudnionych. Chodzi o to, by nie wyglądali wyzywająco, a odpowiednio do zajmowanego stanowiska.

Nowe zapisy nie są jednak precyzyjne. Nie określają, ile centymetrów mogą mieć szpilki w butach u pań, a jaką wysokość mają mieć obcasy w męskich butach. Różnie interpretować można określenie "krótka spódniczka". Zadać można pytanie, czy musi zakrywać kolana, czy może sięgać przed. Jedno jest pewne. Nie są to ujednolicone kostiumy, jakie można zobaczyć np. u pracowników niektórych banków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki