Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy medyczni alarmują, że 2-osobowe obsady karetki są zagrozeniem dla pacjentów

E. Okoniewska, J.Surażyńska
archiwum
Cztery karetki i tylko w jednej lekarz - pracownicy Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie biją z tego powodu na alarm. Ich zdaniem takie rozwiązanie zagraża bezpieczeństwu pacjentów. Niestety problem ten dotyczy wielu szpitali w Polsce. Co gorsza, wszystko jest zgodne z prawem.

- Zespół wyjazdowy to dwóch ratowników, a jeden z nich jest jednocześnie kierowcą - mówi Andrzej Pufelski, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. - To szczególnie niebezpieczne zwłaszcza podczas transportu, kiedy z pacjentem zostaje tylko jeden ratownik. Wiele organizacji związkowych wciąż zwraca uwagę na ten problem. Zmiany są niezbędne, bo przecież najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjentów.

Jak podkreślają ratownicy medyczni z Kościerzyny, najtrudniej jest w sezonie letnim. Nie dość, że karetek jest zbyt mało, to jeszcze muszą obsłużyć liczący 70 tysięcy mieszkańców powiat i co najmniej drugie tyle turystów. Podobnie wygląda sytuacja w powiecie wejherowskim - również 4 karetki, a tylko w jednej jest lekarz. Warto dodać, że powiat liczy ponad 200 tys. stałych mieszkańców, nie wspominając o turystach.

- Wojewoda pomorski także zwracał się do ministra zdrowia z wnioskiem o zmianę zapisów ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody. - Chodzi m.in. o zmiany w zakresie rozszerzenia składu osobowego podstawowych zespołów ratownictwa medycznego o kierowcę. Nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia bezpieczeństwa, korzystne byłoby rozszerzenie składu zespołów. Dlatego wojewoda zwracał się w tej sprawie do resortu zdrowia.

Tymczasem, jak twierdzą urzędnicy Ministerstwa Zdrowia - kontrowersyjny zapis ustawy zawiera wyłącznie minimalne wymagania, które pozwalają wykonywać medyczne czynności ratunkowe.

- Istnieje możliwość rozszerzenia składu zespołu o dodatkową osobę - twierdzi z kolei Krzysztof Bąk, rzecznik ministra zdrowia. - Decyzję w tym zakresie podejmuje kierownik podmiotu leczniczego. Jest on też przełożonym pracowników i odpowiada za zapewnienie im bezpieczeństwa i higieny pracy.

Cały artykuł publikujemy w poniedziałkowym (14 kwietnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ratownicy medyczni alarmują, że 2-osobowe obsady karetki są zagrozeniem dla pacjentów - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki