Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Pożegnanie z kinem

Robert Gębuś
"Zerwany Most" będzie ostatnim filmem wyświetlonym w słupskim kinie Milenium
"Zerwany Most" będzie ostatnim filmem wyświetlonym w słupskim kinie Milenium pp
Słupskie kino Milenium 16 grudnia 2010 zakończy swój żywot, po 47 latach istnienia, projekcją tego samego filmu, od którego rozpoczęło działalność. Na pożegnanie widzowie obejrzą "Zerwany most", produkcję z 1962 roku w reżyserii Jerzego Passendorfera, według scenariusza Romana Bratnego.

- Bilety zaczynamy sprzedawać od 1 grudnia - mówi Paweł Wiliński, kierownik kina Milenium.

Wciąż jednak nie wiadomo, jakie będą dalsze losy obiektu. Wiliński negocjował w tej sprawie z władzami miasta. Jak dotąd, bezskutecznie.- Darzymy kino wielkim sentymentem, to wspaniała część historii miasta, jednak nie możemy przejąć obiektu, bo nie należy do nas - tłumaczy Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Słupska. Smoliński podkreśla, że kino jest przestarzałe i jego formuła się wyczerpała. - Czekamy teraz na multikino, które zostanie otwarte w Galerii Jantar.

W podobnym tonie wypowiada się również właściciel kina Milenium. - W dzisiejszych czasach konkurencja jest lepiej przygotowana i wyprzedza kino Milenium o kilka długości - nie kryje Janusz Gaczyński, właściciel kina Milenium. - Ekonomicznie nie ma ono szans .

Gaczyński zaznacza, że nawet gdyby udało się unowocześnić obiekt tak, żeby można było w nim wyświetlać filmy 3D, to i tak nie wytrzymałoby wyścigu z nowoczesnym multipleksem.

- Nowe tytuły najpierw trafiałyby do multikina i dopiero po dwóch tygodniach można by było wyświetlić je w Milenium - wyjaśnia.

Janusz Gaczyński nie wyklucza, że w Milenium może powstać sklep.- Dopuszcza to plan zagospodarowania przestrzennego - mówi. - Miasto również mogłoby na tym zyskać, choćby z tytułu podatku od nieruchomości.

Gaczyński podkreślił jednak, że budynek kina nie zostanie zburzony i zachowa swoją formę. - Zmieni się tylko jego funkcja - tłumaczy.

Ratunkiem dla Milenium mogłaby się okazać spółka cywilnoprawna. - Myślę, że miasto mogłoby partycypować w kosztach remontu sali kinowej - uważa radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka, pomysłodawczyni utworzenia spółki i kandydatka na prezydenta miasta. - Taka sala jest miastu potrzebna. Mogłaby być wykorzystywana jako sala konferencyjna lub koncertowa. Na dole mógłby powstać pasaż kawiarenek.

- Ciężko mi się do tego pomysłu odnieść, bo o nim nie słyszałem - mówi Gaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki