W czasie wojny Karol Wojtyła był aktorem krakowskiego Teatru Rapsodycznego, pisał też wiersze. Znał moc słowa i potrafił mówić. Rozumiał artystów, bo sam był artystą. W "Liście do artystów" wyznaje : "Czuję się z wami związany wydarzeniami z odległej przeszłości, które pozostawiły niezatarty ślad w moim życiu". To zatem list artysty do artysty. Pisze do Pana kolega po fachu.
Ten list to coś znacznie więcej, to list od kogoś, kto jest dla mnie autorytetem.
Zdanie szczególnie ważne?
Znalazłem tu odpowiedź na nurtujące mnie pytanie, dlaczego pewne rzeczy nam, artystom, nie wychodzą tak, jakbyśmy tego chcieli. Jan Paweł II pisze, że każde olśnienie czy idea twórcza wykracza poza wszelkie zmysły. W zasadzie sam twórca nie jest w stanie przekazać w sposób idealny tego, czego naprawdę doznał w swoim umyśle, duszy, sercu. To niemożliwe. Czuję ten niedosyt we wszystkim, co robię. Kiedy komponuję, mój zamysł twórczy jest bardzo silny, ale doskonalenie przekazu tej muzyki wydaje się nie mieć końca. Wciąż chciałoby się ją zmieniać, ulepszać, uszlachetniać, trwa to czasem w nieskończoność, a i tak to, co powstaje, nie jest tym, czego bym pragnął.
"Oby piękno, które przekazywać będziecie pokoleniom przyszłości, miało moc wzbudzania w nich zachwytu. W obliczu świętości życia i człowieka, w obliczu cudów wszechświata zachwyt jest jedyną adekwatną postawą". Zachwyt to też dla Pana jedyna adekwatna postawa? Tak w sztuce, jak i w życiu?
Zachwyt jest dla artysty natchnieniem, ale i cierpienie, wszelkie emocje inspirują. Zachwyt towarzyszy mi nieustannie, patrzę na świat z podziwem, admiracją. Zresztą artyści, postrzegając świat, często widzą znacznie więcej niż inni. Ci, którym nie dane jest tak głęboko odbierać rzeczywistość, sięgają po pomoc do sztuki właśnie. Jan Paweł II artystów czyni przewodnikami dusz.
Pan poświęcił Ojcu Świętemu kilka płyt z muzyką sakralną.
Natchnieniem do stworzenia tych kompozycji był zachwyt nad poezją Karola Wojtyły, to dla mnie bardzo silny przekaz. Ale też sama osoba Jana Pawła II, jego filozofia, myślenie o świecie, duchowość inspirują do tworzenia sztuki. Nie tylko mnie przecież.
Co odpowiedziałby Pan Ojcu Świętemu, gdyby zapytał, czy Pana życie jest dziełem sztuki?
Każde życie powinno nim być. Rzeźbimy je, malujemy, piszemy je od dziecka. Choć jak to w sztuce, kryteria, czy coś jest piękne, czy podłe, bywają bardzo subiektywne. Moje życie jest jeszcze na etapie tworzenia. Stworzyć z własnego życia arcydzieło to chyba najtrudniejsza kompozycja.
W środę, 2 kwietnia 2014 r., w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" rozmowa o "Liście do osób w podeszłym wieku". W następnych dniach przypomnimy listy do rodzin, kobiet, chorych i dzieci. W piątek do "Dziennika Bałtyckiego" dołączony będzie obrazek z wizerunkiem Ojca Świętego Jana Pawła II
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?