Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarmy nie dają spać

Karolina Kulaszewicz
Mieszkańcy centrum Sopotu w sezonie letnim muszą uzbroić się w cierpliwość. W czasie wakacji słynny Monciak okupowany jest przez turystów, a okoliczne parkingi przez samochody z rejestracjami z całej Polski. To właśnie auta zaparkowane pod kamienicami spędzają sen z powiek mieszkańców Sopotu.

- Kilka dni temu późnym wieczorem na parkingu pod moim domem włączył się alarm w jednym z zaparkowanych samochodów - opowiada w liście do redakcji pan Piotr.

Syrena zaczęła wyć o godzinie 23 i tak z kilkuminutowymi przerwami rozbrzmiewała przez kilka kolejnych godzin. - To nie pierwsza tego typu sytuacja. O tej porze na interwencje Straży Miejskiej nie ma co liczyć - nie o tak późnej godzinie - opowiada pan Piotr. - Kiedyś próbowałem prosić o interwencję policję, ale usłyszałem, że mogą tylko sprawdzić, czy wóz był kradziony lub czy doszło w nim do włamania - dodaje.

Czytelnicy czują się bezradni. Z jednej strony są zadowoleni, że Sopot cieszy się tak dużą popularnością wśród turystów, z drugiej z powodu hałasów nierzadko są skazani na bezsenne noce.
Co na to sopocka policja?

- Jeżeli alarmy stają się uciążliwe dla mieszkańców, mogą zgłaszać interwencję. Zwłaszcza, jeśli syreny włączają się w nocy i zakłócają obowiązującą ciszę - wyjaśnia Magdalena Sroka, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - Zapewniam, że nasi funkcjonariusze postarają się skutecznie interweniować w tej sprawie - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki