Bolesław Leśmian napisał jedną z najpiękniejszych powieści dla dzieci i młodzieży o morskich przygodach Sindbada, opartą na wątkach "Księgi tysiąca i jednej nocy", a jej sceniczną wersję opracował Andrzej Rychcik. Spektakl przenosi dzieci w kolorową podróż pełną magii, tajemnic, humoru i Leśmianowskiej poezji, z muzyką i piosenkami Grzegorza Turnaua oraz scenografią Adama i Jarosława Kilianów.
Czytaj także: Wybieramy Spektakl Roku 2013 w Trójmieście. Zapraszamy do głosowania!
Na scenie już czeka okręt, którym Sindbad wyruszy w świat, kusi czerwony i piękny Diabeł Morski, w pracowniach krawieckich ostatnie przymiarki, Tomasz Fogiel musi jeszcze zmienić czarną brodę na niebieską, komuś brakuje szarawarów, ale wielki ptak Murumardakos i ogromny niebieski słoń już są gotowi do akcji. Czas pożegnać się z wujem Tarabukiem - arcyzabawnym i pechowym poetą. - Czterdzieści lat temu przyjechałem z rodzicami do Gdyni i zobaczyłem Dar Pomorza. Tamtego dnia tata kupił mi mały stateczek - opowiadał na konferencji prasowej reżyser Jarosław Kilian. - Od tego się właściwie zaczął ten Sindbad. To opowieść o tym, że każdy wiedziony ciekawością świata musi wyruszyć w jakąś podróż, a w tej podróży ma poznać samego siebie, ale musi też wrócić do domu, bo każda wyprawa w świat i marzenia musi zostać sprowadzona kiedyś na ziemię i o tym też opowiada ta, mam nadzieję, pełna humoru, ale też zaprawiona nutką goryczy historia.
- To spektakl familijny i nie będą się na nim nudzić również dorośli - zapewniają realizatorzy
- Ważny dla mnie jest współtwórca tego spektaklu, mój ojciec Adam Kilian, także współautor scenografii - to istotny wehikuł tego przedstawienia, a wiatrem niosącym nasz okręt jest muzyka Grzegorza Turnaua - mówi Jarosław Kilian.
- Muzyka powinna się sama bronić, więc mówienie o niej jest bezcelowe - dodał kompozytor. - Chociaż to jest mój dwudziesty któryś spektakl, po raz pierwszy mam do dyspozycji tak dużą orkiestrę na żywo i po raz pierwszy tak dużą scenę. Ważne są dla mnie słowa Leśmiana: "Choć zda się czasem, że niegdyś tam byłeś/brzegiem znikomym w bezkresów przezroczu/brzegiem, skąd okręt swój biały odbiłeś/i że sam siebie straciłeś już z oczu". Starałem się pisać swoje piosenki tak, żeby odnaleźć ten swój brzeg, który straciłem z oczu, a był nim Teatr Groteska w Krakowie, gdzie chodziłem jako uczeń szkoły muzycznej regularnie przez dziewięć lat. Muzyka składa się z różnych elementów - to nie jest jednorodna suita, która w formalnym rygorze prowadzi nas przez cały spektakl, są tu różne muzyczne wybryki. Jako dziecko bardzo nie lubiłem piosenek w spektaklach, ponieważ przeważnie spowalniały akcję
- Ani w operach, ani w teatrach muzycznych nie spotkałem tak wszechstronnie przygotowanego wokalnie i tanecznie zespołu - zapewniał reżyser. To kolejna wspólna realizacja Jarosława Kiliana i Grzegorza Turnaua, ale - jak zgodnie zapewniają - jest tu tylko większy rozmach inscenizacji, mamy też do czynienia z zupełnie przemodelowanym scenariuszem i nowym librettem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody