Z danych Sądu Okręgowego w Gdańsku wynika, że od stycznia br. do 12 marca liczba spraw odroczonych (przerwanych, zniesionych i odwołanych) wyłącznie z powodu niedoręczenia korespondencji w gdańskiej okręgówce i sądach rejonowych okręgu gdańskiego przekroczyła w sumie 1,1 tys. Od 1 stycznia 2014 roku złożono ponad 700 reklamacji.
PGP z sądami i prokuraturami współpracuje od stycznia br.
- Sygnalizowaliśmy problem doręczania przesyłek na czas. Dotyczy to nie tylko dostarczania korespondencji do adresatów ale - co najważniejsze - odsyłanie zwrotnych potwierdzeń odbioru, które są podstawą do dalszych czynności prawnych. Co gorsza, mamy problem nie tylko z postępowaniami karnymi, ale także z cywilnymi, które są najbardziej dotkliwe dla zwykłego Kowalskiego. Brak przesyłki zwrotnej może spowodować przesunięcie sprawy spadkowej czy rentowej, a jest to niejednokrotnie decyzja, od której zależy być albo nie być obywatela - mówi Robert Zasada, członek prezydium Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Urzędnicy zwracają uwagę, że w związku z problemami odwołuje się posiedzenia czy przesłuchania, wskutek czego dochodzi do wydłużenia czasu trwania śledztw, m.in. w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku.
Operator pocztowy ma 5 dni roboczych na dostarczenie przesyłki od chwili odebrania od nadawcy. Jeżeli odbiorca nie odebrał korespondencji, bo np. nie było go w domu, doręczyciel musi zostawić awizo. Okres awizacji wynosi, w zależności od sprawy, od 14 do 16 dni. Jeżeli przesyłka nie zostanie odebrana, operator ma kolejne 7 dni roboczych na jej zwrot do nadawcy. Ten termin - razem około 30 dni - to tzw. termin skutecznego doręczenia.
Sąd zgodnie z ustawą ma obowiązek uwzględnić je, wysyłając korespondencję. Dodatkowo sąd, zgodnie z przepisami, musi poinformować strony postępowania na 7 dni przed rozprawą. Daje to razem 37 dni i z takim wyprzedzeniem korespondencja powinna wychodzić z sądów.
W związku z tymi terminami, przedstawiciele PGP podkreślają, że nie było fizycznej możliwości aby w styczniu rozprawy były odwoływane z powodu ich błędów.
- Korespondencja dla odwoływanych w styczniu rozpraw była wysyłana w listopadzie i grudniu 2013 roku, kiedy operatorem pocztowym była Poczta Polska. Proszę więc zwrócić się do sądu z zapytaniem jakich miesięcy w 2014 roku dotyczyły informacje o odraczanych sprawach - podkreśla Wojciech Kądziołka, rzecznik PGP.
Z danych przekazanych przez rzecznika wynika, że od 2 stycznia do 16 lutego br. dla Sądu Okręgowego w Gdańsku oraz sądów mu podległych, obsłużono 233,63 tys. przesyłek. - Poziom doręczonych zwrotnych potwierdzeń odbioru wynosi 80proc. Liczba uzasadnionych reklamacji we wskazanym okresie to 0,0004proc. - kwituje Kądziołka.
Czy sądy miały podobny problem z liczbą spadających spraw w 2013 roku? Czytaj na następnej stronie
- W każdej sprawie znajduje się zapis w protokole, dlaczego została odroczona, przerwana itp. W 2013 roku nie gromadziliśmy i nie opracowywaliśmy zbiorczo takich danych, ponieważ nie było takiej potrzeby - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.- Posiadamy dane dotyczące ilości nadanej korespondencji w 2013 roku w SO w Gdańsku - 322.403 sztuki - i ilości otrzymanych zwrotów niedoręczonej korespondencji w 2013 r., to 21.963 sztuki. Natomiast przyczyny niedoręczenia mogły być różne, w tym leżące po stronie adresata, np. niepodjęcie awizowanej przesyłki, błędny adres, wyprowadzenia się itp.
Na temat przesyłek i problemów z ich dostarczaniem, czytaj więcej w poniedziałkowym (17 marca) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?