Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydano Biblię dla wrzeszczan. "Wrzeszcz na dawnej pocztówce" [ZDJĘCIA]

Marek Adamkowicz
Pierwszy dworzec we Wrzeszczu był niemal identyczny jak ten, który do dziś stoi w Gdańsku Oliwie
Pierwszy dworzec we Wrzeszczu był niemal identyczny jak ten, który do dziś stoi w Gdańsku Oliwie autor
"Wrzeszcz na dawnej pocztówce" to dla mieszkańców dzielnicy Biblia w obrazkach- mówią autorzy albumu, którego premiera odbędzie się już za tydzień.

Porównywanie Biblii ze zbiorem pocztówek można potraktować jako chwyt marketingowy, trudno jednak zaprzeczyć, że doczekaliśmy się publikacji wyjątkowej...

- ...takiej, której jeszcze nie było - dopowiada Krzysztof Grynder, wydawca, a zarazem kolekcjoner i pomysłodawca publikacji. - Albumów ze starymi pocztówkami ukazało się sporo, lecz nasz wyróżnia się szczegółowością opisu. Tutaj każda ilustracja została odczytana na nowo.

To zresztą pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy. Obok informacji o tym, co dana pocztówka przedstawia, pokazano ją na szerszym tle. Uchwycony został kontekst, w którym należy widzieć dany obiekt czy scenkę rodzajową. Stąd wzmianki na tematy zdawać by się mogło poboczne, jak szkolnictwo, bankowość czy transport.

- Chcieliśmy dać ludziom coś więcej niż tylko ładne widoczki. Żeby to zrobić, potrzebni byli autorzy mający nie tylko wiedzę, ale i pasję. Na szczęście udało się ich znaleźć - podkreśla Krzysztof Grynder.

Konkretnie chodzi o Jana Daniluka i Jarosława Wasielewskiego, miłośników dzielnicy, badaczy jej historii. Dwa lata temu wydali oni książkę "Dolny Wrzeszcz i Zaspa", która spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem.

- Otrzymaliśmy wiele sygnałów świadczących o tym, że jest zainteresowanie tematyką lokalną - mówi Jan Daniluk. - Ludzie chcą wiedzieć coś więcej o miejscu, w którym mieszkają, a jako że historia tej części Gdańska obfitowała w ciekawe zdarzenia, to i z przyjemnością się ją opisywało.

Przyjemnie nie znaczy łatwo. Przez niemal trzy lata (aczkolwiek z przerwami), Daniluk i Wasielewski wertowali stare książki adresowe, gazety i czasopisma, by odtworzyć to, co zaginęło w ludzkiej pamięci. Trudno zresztą, żeby było inaczej, skoro najstarsze z prezentowanych pocztówek pochodzą z końca XIX w., ale i najmłodsze mają swoje lata - wykonano je w latach drugiej wojny światowej. Na palcach jednej ręki można chyba policzyć tych, którzy wiedzą, jak wyglądał pierwszy wrzeszczański dworzec albo pierwszy wrzeszczański hotel z prawdziwego zdarzenia. Tymczasem takie właśnie unikatowe pocztówki znalazły się w książce.

- Przy okazji tej kwerendy znaleźliśmy mnóstwo smaczków - podkreśla Jan Daniluk. - Ustaliliśmy na przykład, ile razy i kiedy dokładnie przelatywał nad Gdańskiem i lądował słynny sterowiec Graf Zeppelin albo kiedy powstały pierwsze stacje benzynowe we Wrzeszczu.

Jeśli jakieś miejsca są znane z wcześniejszych publikacji, to zazwyczaj były one pokazane z zupełnie innej perspektywy. Dotyczy to nawet wrzeszczańskiego rynku, o którym można powiedzieć, że jest dla Wrzeszcza wręcz emblematyczny.
- Dzięki widocznym na budynkach szyldom udało się nam dopowiedzieć historię poszczególnych kamienic. Poznaliśmy ich właścicieli i firmy ulokowane pod danym adresem - dodaje Jarosław Wasielewski. - Czytelnicy dowiedzą się więc, gdzie na przykład mieściła się pierwsza we Wrzeszczu drogeria czy apteka, jakie banki otwierały tu swoje filie, a także gdzie działało pierwsze kino.

Zestawienie wykonanych na przełomie XIX i XX w. pocztówek pozwala dostrzec, jak w ciągu kilkudziesięciu lat zmieniła się Hauptstrasse, czyli dzisiejsza al. Grunwaldzka. Jak wyrosła przy niej wielkomiejska zabudowa, pełna sklepów, domów handlowych i zakładów usługowych.

Autorzy zwracają uwagę, że "Wrzeszcz na dawnej pocztówce" łączy w sobie walory albumu z funkcją przewodnika. Za pomocą tej książki można odbyć podróż w przeszłość, nie tylko przewracając jej karty, ale też wędrując ulicami miasta. Potwierdza to zresztą podtytuł: "Spacer pierwszy".

- Pokazaliśmy dzisiejszą aleję Grunwaldzką wraz z jej sąsiedztwem po wschodniej stronie na całej długości od koszar w Strzyży Górnej do budynku, w którym mieści się Opera Bałtycka - mówi Jarosław Wasielewski. - Zajrzeliśmy też do Dolnego Wrzeszcza. Tym samym możemy powiedzieć, że album jest swego rodzaju dopełnieniem naszej wcześniejszej książki.
Powody do zadowolenia mogą mieć mieszkańcy ul. Kochanowskiego, Modrzewskiego, Klonowicza, bo to m.in. te zakątki Wrzeszcza ujęto na reprodukowanych pocztówkach. Na początku minionego stulecia znajdowały się one w obrębie Kolonii Rzeszy, stworzonej z myślą o pracownikach ówczesnej Stoczni Cesarskiej.

Trasa kolejnych pocztówkowych wędrówek będzie prowadzić od Bramy Oliwskiej do kompleksu Wyższej Szkoły Technicznej, czyli obecnej Politechniki Gdańskiej, oraz w okolice lasów otaczających Wrzeszcz od zachodu. Jakie dokładnie miejsca zostaną pokazane, zależy od materiału, który uda się pozyskać, także od innych kolekcjonerów. Tak zresztą było w przypadku tej książki, na potrzeby której swoje zbiory użyczyli Tomasz Domżalski i Maciej Kolerski.

Krzysztof Grynder zapowiada, że planowane jest przygotowanie podobnych wydawnictw dla innych dzielnic Gdańska, ale też dla Żuław.

Premierę albumu "Wrzeszcz na dawnej pocztówce" zaplanowano na 22 marca w Bibliotece Manhattan we Wrzeszczu. Początek o godz. 18. Natomiast we wtorek, 25 marca o tej samej godzinie odbędzie się spotkanie promocyjne w synagodze przy ul. Partyzantów, podczas którego autorzy książki opowiedzą o kulisach pracy nad nią.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki