Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister sprawiedliwości ostro o R. Milewskim. "Nie jest godny pełnienia urzędu sędziego"

Szymon Zięba
Minister sprawiedliwości Marek Biernacki ostro skrytykował karę wymierzoną sędziemu Ryszardowi Milewskiemu, byłemu prezesowi Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Minister sprawiedliwości Marek Biernacki ostro skrytykował karę wymierzoną sędziemu Ryszardowi Milewskiemu, byłemu prezesowi Sądu Okręgowego w Gdańsku. Karolina Misztal
Minister sprawiedliwości Marek Biernacki ostro skrytykował karę wymierzoną sędziemu Ryszardowi Milewskiemu, byłemu prezesowi Sądu Okręgowego w Gdańsku. Według Biernackiego Milewski "nie jest godny pełnienia urzędu sędziego". To echo tzw. afery nagraniowej, dotyczącej sprawy Amber Gold.

6 września 2012 roku, Milewski, który piastował wówczas stanowisko prezesa gdańskiej okręgówki, podczas rozmowy telefonicznej prowadzonej z osobą podającą się za asystenta szefa kancelarii Prezesa Rady Ministrów, miał "uchybić godności sprawowanego urzędu". Chodziło m.in. o rzekome omawianie kwestii związanej z postępowaniem dotyczącym zażalenia na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu byłego prezesa spółki Amber Gold, Marcina P.

W związku z tą sprawą, w styczniu sąd dyscyplinarny ukarał Milewskiego usunięciem z funkcji prezesa SO w Gdańsku. Milewski faktycznie jednak nie zajmował tego stanowiska od 2012 roku, kiedy został odwołany przez ówczesnego ministra sprawiedliwości, Jarosława Gowina.

25 lutego 2014 r. minister sprawiedliwości Marek Biernacki wniósł odwołanie od wyroku sądu dyscyplinarnego. Z informacji udzielonych przez resort wynika, że Biernacki zaskarżył wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze, na niekorzyść Milewskiego. Wniósł o jego zmianę przez wymierzenie kary dyscyplinarnej "złożenia sędziego z urzędu".

Minister sprawiedliwości oceniając wyrok sądu pierwszej instancji zwrócił uwagę na "rażącą niewspółmierność orzeczenia o karze". Według Biernackiego polegała ona "na wymierzeniu kary dyscyplinarnej usunięcia z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, będącą wynikiem nieuwzględnienia we właściwy sposób wagi i szkodliwości społecznej popełnionego przez niego czynu, a także celu prewencyjnego, jaki powinna spełniać kara".

W uzasadnieniu odwołania minister podkreślił, że ten czyn "godził w podstawowe gwarancje prawidłowego sprawowania wymiaru sprawiedliwości i pełnienia urzędu sędziego", to znaczy w niezależność sądów i niezawisłość sędziowską.

Zdaniem szefa resortu sprawiedliwości, charakter czynu i rozmiar jego negatywnych skutków dla dobra wymiaru sprawiedliwości (jak wskazują przedstawiciele MS, chodzi o "kształtowanie w społeczeństwie przekonania o podporządkowaniu i dyspozycyjności sądownictwa względem władzy wykonawczej"), prowadzą do wniosku, że Milewski "nie jest godnym pełnienia urzędu sędziego, co skutkuje koniecznością wymierzenia kary eliminacyjnej, jaką jest kara złożenia sędziego z urzędu".

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki