18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Stęplewski - policjant, co strzela, gra i śpiewa

Szymon Zięba
P. Świderski
Kom. Maciej Stęplewski na co dzień pracuje w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Po dniu w pracy lubi zrelaksować się z gitarą w ręku. Często śpiewa rodzinie i znajomym.

Zna się na broni i - jeżeli trzeba - zatrzyma przestępcę. Potrafi też zagrać na gitarze, harmonijce ustnej i ukulele. Oprócz tego komisarz Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku (bo o nim mowa) w internetowym nagraniu, wykonując piosenkę Jacka Kaczmarskiego, potwierdził tezę nuconą przed laty przez Jerzego Stuhra: "Śpiewać każdy może".

- W moim domu rodzinnym gitara była zawsze obecna, grał na niej tata. Ja podchodziłem do niej trochę nieśmiało, na początku uderzałem w poszczególne struny i nie dawało to jakiegoś spektakularnego efektu - wspomina swoje początki kom. Stęplewski. - Przełom nastąpił, kiedy po raz pierwszy usłyszałem Jacka Kaczmarskiego podczas koncertu w hali Olivii, chyba w 1990 roku. "To za ich grzechy, myśmy czyści, gnębią nas teraz komuniści" - świeżo po zmianie ustrojowej zabrzmiało to wówczas bardzo mocno, szczególnie w uszach kilkunastoletniego chłopaka. Postanowiłem, że ja też będę grać.

Choć na początku próbował swoich sił na akordeonie, jak mówi "okazało się, że to nie to samo co gitara".
- Przy okazji zauważyłem, że lubię śpiewać i okazało się, że chyba mam do tego jakiś talent, bo odbierałem bardzo pozytywne reakcje ze strony słuchaczy. Jeszcze w szkole średniej wspólnie z przyjaciółmi założyliśmy zespół o nazwie Grupa Sen. W zaimprowizowanym studiu nagraliśmy nawet płytę, wówczas w formie kasety magnetofonowej, na której zgromadziłem kilkanaście autorskich kompozycji. Razem z zespołem i indywidualnie brałem udział w konkursach poezji śpiewanej, z niewielkimi jednak sukcesami, i szeroko rozumianej piosenki studenckiej, szczególnie myślę tu o przeglądzie Bazuna, a ostatnio w warszawskim "Pamiętajcie o Osieckiej". W pewnym sensie zespół ten przetrwał do dzisiaj, ponieważ jego flecistka została moją żoną, z którą mam obecnie troje dzieci - dodaje ze śmiechem Stęplewski.

Przyznaje jednak, że - choć od zawsze chciał być policjantem - to przez służbowe obowiązki gra głównie dla rodziny i znajomych.
- Szczęśliwie w dobie internetu są różnego rodzaju sieci społecznościowe, gdzie w gronie bliższych czy dalszych znajomych mogę dzielić się tym, co zarejestruję w domowym studiu nagrań. Okazało się, że w policji jest sporo uzdolnionych muzycznie ludzi. Do dzisiaj chętnie spotykamy się i muzykujemy - mówi.

Pytany o inspiracje, Stęplewski szybko odpowiada, że "lubi po prostu dobrą muzykę". Po chwili wymienia jednak wielu artystów: - Jak już wspomniałem, moim pierwszym wzorem jest Jacek Kaczmarski, ale jednocześnie również zespoły Wolna Grupa Bukowina i może przede wszystkim Stare Dobre Małżeństwo, do którego ostatnio często wracam. Spory wpływ miała na mnie również trójmiejska grupa Słodki Całus od Buby i Robert Kasprzycki. Najnowszą inspiracją jest dla mnie jednak twórczość Michaela W. Smitha i Amy Grant.

Nasz rozmówca podkreśla, że muzyka to dla niego sposób na spędzanie wolnego czasu, a zarazem przyjemność. - Nie żałuję ani jednej minuty spędzonej z gitarą - zapewnia.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki