Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

L4 z komputera? ZUS wprowadzi elektroniczą kontrolę zwolnień lekarskich

Dorota Abramowicz
Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w ub.r. aż 12 proc. zwolnień lekarskich wystawiono bezpodstawnie.
Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w ub.r. aż 12 proc. zwolnień lekarskich wystawiono bezpodstawnie. P.Krzyżanowski/archiwum Polskapresse
W ubiegłym roku Polacy przechorowali prawie 190 mln (!) dni. Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, nawet 12 proc. zwolnień lekarskich wystawiono niezasadnie. Straty budżetu państwa z tego tytułu mogą przekraczać nawet miliard złotych rocznie. Tracą także pracodawcy.

Pani A., czwarty miesiąc ciąży, drugi zwolnienia lekarskiego, wybrała się z narzeczonym na wakacje do jednego z cieplejszych krajów. Pan B., budowlaniec, po przedstawieniu u pracodawcy zwolnienia lekarskiego pomagał znajomemu w wykończeniu mieszkania. Pani C. pracowała podczas chorobowego na działce, a pani D. buszowała po sklepach w dużej galerii handlowej.
W ubiegłym roku Polacy przechorowali prawie 190 mln (!) dni.

Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, nawet 12 proc. zwolnień lekarskich wystawiono niezasadnie. Straty budżetu państwa z tego tytułu mogą przekraczać nawet miliard złotych rocznie. Tracą także pracodawcy, którzy przez pierwsze 33 dni zwolnienia wypłacają choremu wynagrodzenie (dopiero potem wszystkie koszty przechodzą na ZUS). Nierzadko pracodawca musi równocześnie zatrudnić drugą osobę na zastępstwo.

- W ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku w samym Gdańsku po naszych kontrolach cofnięto ponad 405 tysięcy złotych zasiłków chorobowych - mówi Ewa Pancer, rzecznik ZUS w Gdańsku. - Kontrole sprawdzały zarówno zasadność wystawiania zwolnień przez lekarzy, jak i sposób ich wykorzystania przez pacjentów. Jeśli na przykład dana osoba pracuje w dwóch zakładach pracy, to powinna zwolnienie przedstawić w obydwu firmach. Równoczesne chorowanie w jednej i praca w drugiej nie wchodzą w rachubę.

Kontrole prowadzone są zarówno na wniosek pracodawcy, jak i z wyboru ZUS. Kontrolerom pomaga specjalny system komputerowy, wyłapujący podejrzane przypadki.

Sprawdź mnie, jeśli zdążysz
Całkowicie skutecznym sposobem na wyłapanie nieuzasadnionych chorobowych ma być wprowadzenie elektronicznych zwolnień lekarskich. Do tej pory zaświadczenie o chorobie pracownika (wypisywane ręcznie, z kopiami trafiającymi do pracodawcy i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych) mogło wędrować nawet tydzień. W przypadku krótszych, trzy- pięciodniowych zwolnień, prawie niemożliwe było sprawdzenie, czy w tym czasie pracownik rzeczywiście się kuruje pod pierzyną, czy też ciężko haruje przy remoncie mieszkania. E-zwolnienie, po wystawieniu w lekarskim gabinecie, błyskawicznie miałoby trafiać do ZUS i do pracodawcy.

Pomysł nie jest nowy. Według pierwotnej wersji, nowy system miał działać już od stycznia 2014 roku. Wiele jednak wskazuje na to, że czas opóźnienia nie będzie dłuższy niż rok.
- Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest już przygotowany do przyjmowania elektronicznych zwolnień - twierdzi Ewa Pancer. - Trwają jednak prace nad wprowadzeniem elektronicznego narzędzia, które pozwoli na przekazywanie informacji od lekarzy do ZUS.

Lekarze nie wierzą w bezawaryjność
Nowy system zwiększy nadzór nad lekarzami i pozwoli np. na ustalenie, który z nich, jak często i na jak długo wystawia zwolnienia lekarskie. Przy czym nie można dopuścić do wyciągania pochopnych wniosków, które mogłyby służyć rozliczaniu medyków. Wiadomo, że inaczej sytuacja wygląda w miastach, inaczej na wsi, że na chorobowe częściej wysyła internista niż np. dermatolog, że nie można porównywać epidemii grypy w lutym ze słonecznym sierpniem.

Naczelna Rada Lekarska już kilka miesięcy temu oświadczyła jednak, że "orzekanie o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby lub konieczności sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny jest elementem systemu ubezpieczeń społecznych, wobec czego zapewnienie prawidłowego funkcjonowania tego systemu należy do zadań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych." W skrócie oznacza to: proszę nie zrzucać roboty ZUS na barki lekarza.

Według planów ZUS, lekarze będą mieć dostęp, w specjalnym profilu informacyjnym, do danych ubezpieczeniowych ubezpieczonego, jego płatników składek, a także członków rodziny, jeśli wystawiane przez nich zwolnienie podyktowane będzie koniecznością sprawowania osobistej opieki nad członkiem rodziny.
- Jeśli będzie to funkcjonować bez zakłóceń, nie ma sprawy - twierdzi internistka z Gdyni. - Problem może się jednak pojawić w razie jakiejkolwiek awarii. Dobrze pamiętam, jak wyglądały początki e-WUŚ, dziecka Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie do końca wierzę w bezawaryjność ZUS.

Masz chorować, i już!
Po wprowadzeniu e-zwolnień mogą się także pojawić inne kłopoty. Z tymi, którzy choć chorzy, boją się utracić zatrudnienie i, wbrew opinii lekarzy, uparcie chodzą do pracy.
Panią Iwonę z Gdańska, zatrudnioną w jednej z trójmiejskich firm, dopadła poważniejsza choroba. Lekarz, po postawieniu diagnozy i zaordynowaniu leków, wypisał także czterotygodniowe zwolnienie z pracy.- Nie mogłam sobie na to pozwolić - mówi gdańszczanka. - Schowałam zwolnienie do szuflady i wypisałam wniosek urlopowy. Oczywiście na okres krótszy niż cztery tygodnie.
Po wejściu w życie systemu elektronicznych zwolnień nie byłoby to już możliwe. Z jednej strony - kłopot. Z drugiej - szansa na uwolnienie wielu biur i firm od zawirusowanych pracoholików. Pod warunkiem że odwiedzą wcześniej lekarza...

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki