Jak już informowaliśmy, kompleksowy system informatyczny, który od połowy lipca br. funkcjonuje w UCK, umożliwia personelowi łatwy dostęp do medycznych danych pacjentów. Na co dzień takie uprawnienia ma 1800 osób "białego personelu", zatrudnionego w 34 klinikach, licznych laboratoriach, pracowniach diagnostyki obrazowej itp. Wystarczy wpisać w przeglądarkę imię i nazwisko chorego, by na ekranie każdego komputera w UCK wyświetliła się historia choroby pacjenta oraz wyniki jego badań diagnostycznych.
Te informacje mogą wykorzystać, niekoniecznie dla dobra chorego, m.in. firmy ubezpieczeniowe, farmaceutyczne czy organa śledcze. Arnold Paszta, biegły Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, ekspert w dziedzinie ochrony danych osobowych, uważa, że to niedopuszczalne. Jego zdaniem, dostęp do nich mogą mieć tylko osoby, którym jest to niezbędne w wykonywaniu zadań.
- Nie może być tak, że pielęgniarka, np. z psychiatrii, ma dostęp do danych z onkologii - tłumaczy Arnold Paszta. - Jeśli go ma, to znaczy, że administrator danych nie dopełnił swoich obowiązków.
I to właśnie sprawdzi GIODO.
- Sprawa ta jest bowiem o tyle istotna, że mamy w niej do czynienia z przetwarzaniem nie tylko takich danych osobowych, które należą do danych tzw. zwykłych, ale także danych o stanie zdrowia, które - zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych - należą do danych tzw. wrażliwych i podlegają szczególnej ochronie - tłumaczy Małgorzata Kałużyńska-Jasak, dyrektor zespołu rzecznika prasowego GIODO. - Ich przetwarzanie w systemach informatycznych powinno odbywać się zgodnie z wymogami wskazanej ustawy oraz rozporządzenia MSWiA z dnia 2 kwietnia 2004 r. w sprawie dokumentacji przetwarzania danych osobowych oraz warunków technicznych i organizacyjnych, jakim powinny odpowiadać urządzenia i systemy informatyczne służące do tego celu. Przepisy nakazują m.in. stosować co najmniej podwyższony poziom bezpieczeństwa, gdy administrator przetwarza dane szczególnie chronione, np. o stanie zdrowia.
Tego stanowiska GIODO nie chce na razie komentować prof. Janusz Moryś, rektor GUMed. Na razie nie stwierdzono żadnego przypadku "wycieku" danych, a ostateczną decyzję, czy szpital wprowadzi ograniczenia w dostępie do nich, podejmą ordynatorzy poszczególnych klinik. System CliniNet ma wiele zalet, m. in. pozwala śledzić losy pacjenta, który często leczony jest na kilku oddziałach, i ułatwia rozliczenia z NFZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?